Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Finał LGP 2018 w USA?

Od 2004 roku, kiedy to na olimpijskiej skoczni w Park City odbył się jeden konkurs zaliczany do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, seniorskie zawody najwyższej rangi w skokach narciarskich omijają Stany Zjednoczone. Niebawem może się to zmienić. Władze sportowe ze stanu Minnesota ogłosiły właśnie, że lada dzień w Red Wing rozpocznie się budowa dużej skoczni narciarskiej, która w przyszłości będzie aspirować do miana obiektu organizującego najważniejsze zawody.


Budowa dużej skoczni narciarskiej w Red Wing w stanie Minnesota uzyskała ostateczną aprobatę zarządu gminy Goodhue. Obiekt powstanie tuż przy górze Frontenac. Prace mają się zacząć jeszcze tego lata, w sierpniu lub najpóźniej we wrześniu. Wszystkie zebrane do tej pory fundusze – 6 milionów dolarów pochodzą ze źródeł prywatnych.

Jeżeli skocznia powstanie w zaplanowanym terminie miejscowi działacze z byłym skoczkiem, uczestnikiem igrzysk olimpijskich, Bryanem Sandersem, na czele, chcieliby już za rok gościć u siebie zawody wieńczące zmagania w Letnim Grand Prix. Następnym etapem będą starania o zimowe zawody najwyższej rangi.

Druga faza budowy nowoczesnego ośrodka sportowo-rekreacyjnego przewiduje powstanie parku linowego, pola golfowego, tras wspinaczkowych czy sceny, na której odbywać się będą koncerty. Szacuje się, że nowy kompleks będzie przyciągał rocznie około 100 000 osób. Ma on stanowić kolejny atrakcyjny element okolicy, która i tak dzięki przepięknej rzece Mississippi i bogactwu zabytkowych budynków stanowi cel podróży niezliczonej rzeszy turystów.

Red Wing był już w przeszłości ważnym punktem na skokowej mapie Stanów Zjednoczonych. To właśnie tu w 1887 roku odnotowano pierwszy w historii rekord Ameryki Północnej – 37 stóp czyli około 11,3 m. autorstwa Mikkjela Hemmestveita. W ciągu kolejnych sześciu lat dwukrotnie ustanawiano tutaj rekord świata (ok. 31,1 m. i ok. 31,4 m.) W XX wieku w Red Wing odbywały się konkursy o mistrzostwo Stanów Zjednoczonych, które obserwowało około 25 tysięcy widzów. Historia skoków zakończyła się tutaj w 1950 roku, gdy silny wiatr przewrócił rozbieg skoczni, który nigdy nie został już odbudowany.