Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polscy skoczkowie po weekendzie w Bad Mitterndorf

Po nieudanym konkursie sobotnim w Bad Mitterndorf, polscy skoczkowie nie dostali szansy na zrehabilitowanie się na obiekcie Kulm (HS235). Niedzielne zawody zostały odwołane z powodu zbyt mocnego wiatru.


Kamil Stoch (1. miejsce w PŚ 2017/2018):

- Trochę żałuję tego konkursu, bo z każdym dniem wracam do siebie po tym, co wydarzyło się w ostatnim czasie. Miałem dziś ochotę polatać, bo każda okazja korzystania z obiektu do lotów narciarskich jest super, ale trudno. Tak bywa.

- Wczorajszego konkursu nie wziąłem za bardzo do siebie, bo zdaję sobie sprawę, że nie zawsze wszystko będzie wychodziło po mojej myśli. Wiem, w jakim byłem stanie i musiałem nieco odreagować po Turnieju Czterech Skoczni. Nic się nie dzieje, bo to, co wypracowałem przez kilkanaście lat, zostaje we mnie. W ciągu kilku dni nie zapomniałem jak się skacze.

- Przed "mamutem" nie ma gdzie trenować, więc lepiej będzie odpocząć, nabrać świeżości i z nową energią jechać na następne zawody do Oberstdorfu.

Dawid Kubacki (12. miejsce w PŚ 2017/2018):

- Szkoda tego konkursu, bo zmarnowaliśmy cześć weekendu. Był on dla mnie nieudany, ale dzisiejsze warunki były na tyle niepewne i niebezpieczne, że to dobrze, iż nie ryzykowano naszego zdrowia.

- W sobotę popełniłem błąd, który dużo mnie kosztował. Na dziś miałem przygotowany dobry plan, ale los nie pozwolił na próbę jego realizacji.

- Nową skocznię w Oberstdorfie mieliśmy okazję przetestować przed rokiem, fajnie mi się tam latało, więc z czystą kartą podchodzę do nadchodzących Mistrzostw Świata w lotach narciarskich. Będę walczył o swoje dobre skoki.

Piotr Żyła (15. miejsce w PŚ 2017/2018):

- Szkoda takiego przebiegu wydarzeń, ale pogoda się zepsuła. Dziś wiało zdecydowanie zbyt mocno. W miarę jestem zadowolony z tego weekendu. Skoki może nie były super, ale wykonałem kroczek naprzód.

- Kiedy dobrze się skacze, to obiekt nie odgrywa większej roli. Skocznia w Oberstdorfie jest bardzo fajna, więc z optymizmem czekam na kolejny weekend.

- Nie ma takiej potrzeby, abyśmy trenowali teraz na skoczni. Nie bardzo jest kiedy, a do tego wiemy, co mamy robić. Po prostu trzeba skakać to, co się umie. Teraz jest lepiej niż w trakcie Turnieju Czterech Skoczni. Moja dyspozycja jest coraz lepsza.

Maciej Kot (20. miejsce w PŚ 2017/2018):

- Na pogodę nie ma się wpływu i trudno byłoby dziś przeprowadzić konkurs. Byłby loteryjny, a przede wszystkim zagrażałby bezpieczeństwu zawodników. Szkoda, bo wczoraj rzetelnie przeanalizowaliśmy dotychczasowe skoki na Kulm, rano do tego wróciliśmy, znaleźliśmy sposób na dalsze skoki i byłem przekonany, że ten plan poprawi moje skoki. Niestety, nie udało się tego wypróbować. Mam nadzieję, że będzie do tego okazja w Oberstdorfie.

- Z optymizmem czekam na te zawody. Może bez wielkich nadziei pod kątem wynikowym, bo ostatnie rezultaty nie dają podstaw do nastawiania się na konkretne miejsca, ale wykonane analizy powinny dać progres.

- Skocznia w Oberstdorfie bardziej pasuje mi niż ta w Bad Mitterndorf. Liczę na udane skoki od samego początku i krok po kroku chcę eliminować błędy.

Korespondencja z Bad Mitterndorf, Tadeusz Mieczyński