Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Wypowiedzi Huli i Żyły po sobotnim konkursie w Willingen

Satysfakcji z osiągniętych rezultatów po sobotnim konkursie indywidualnym w Willingen nie kryli Stefan Hula i Piotr Żyła. Najbardziej doświadczeni polscy kadrowicze zajęli kolejno 6. i 13. miejsce.


Stefan Hula (6. miejsce):

- Szóste miejsce smakuje bardzo dobrze. To był udany dzień, podczas którego oddałem dobre skoki. Cieszę się, że jako ekipa też spisaliśmy się fajnie. Dawid na podium, troszkę szkoda Kamila, u którego była szansa na zwycięstwo, ale taki jest sport. Ja szósty, a i reszta chłopaków z punktami. Radujmy się z takiego stanu rzeczy.

- Zdziwiliśmy się z Dawidem, że Kamil wypadł poza podium. Ważne, że jest na nim Polak. To dowód świadczący o jakości naszej kadry narodowej. Ja nie muszę niczego udowadniać, bo moja dyspozycja, od dłuższego czasu, jest naprawdę dobra. Oby tak pozostało.

- Ja czuję się dobrze. Moje skoki są na wysokim poziomie i to daje mi najwięcej zadowolenia. My nie zawsze mamy wpływ na wynik, bo na niego muszą złożyć się też inne czynniki. Jeśli słyszę, że trener mówi o dobrych skokach, to muszę się cieszyć. Wiadomo, że zawsze są uwagi, bo pewne rzeczy można zrobić lepiej, ale nie można niczego wdrażać na siłę. Pomału.

- Jutro wolałbym pospać, ale już na 9:30 mamy serię próbną. Takie życie, nie ma z tym żadnego problemu. Trzeba wcześniej pójść spać i rano wstać, a poza tym nic się nie zmienia.

Piotr Żyła (13. miejsce):

- Trzynastka jak trzynastka. Ani pechowa, ani szczęśliwa. Jestem zadowolony z dzisiejszych skoków. Z serii na serię były lepsze. To musi cieszyć.

- Cały czas pracuję nad tym, aby fajnie ruszało mi się z belki. Jest to coraz lepsze, ale cały czas są elementy do poprawy. Po trochu, stale jest nad czym pracować. Pozycji dojazdowej już nie ruszam. Nie mam pomysłu na dalsze kombinacje <śmiech>. Tę kwestię zostawiam trenerowi Horngacherowi i wykonuję nakreślone zadania.

- Wraca radość ze skoków. Coraz bardziej cieszy mnie obecność i walka w Pucharze Świata. Na sierpień będzie idealnie <śmiech>...

Korespondencja z Willingen, Dominik Formela