Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

ZIO w Pjongczangu: Pewny triumf Norwegów, Polacy z historycznym, brązowym medalem!

Reprezentacja Norwegii triumfowała w konkursie drużynowym na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu. Zawodnicy Alexandra Stoeckla pokonali o 22,8 punktu srebrnych medalistów, Niemców. Trzecie miejsce zajęli Polacy, zdobywając tym samym historyczny, brązowy medal olimpijski w drużynie.


Po pierwszej serii konkursowej na prowadzeniu znajdowali się Norwegowie. Faworyci konkursu po skokach Daniela Andre Tande (136 m) oraz Andreasa Stjernena (133 m) mieli już znaczną przewagę nad pozostałymi rywalami. Kolejne próby Johanna Andre Forfanga (132,5 m) oraz Roberta Johanssona (137,5 m) uszczupliły jednak ich przewagę do 2 punktów nad drugimi Niemcami.

Nasi zachodni sąsiedzi od początku do końca pierwszej serii plasowali się na drugiej pozycji. Skoki Karla Geigera (136 m), Stephana Leyhe (128 m), Richarda Freitaga (134,5 m) oraz przede wszystkim Andreasa Wellingera (140 m) pozwoliły im na zachowanie kontaktu z Norwegami na półmetku rywalizacji.

Trzecie miejsce zajmowali Polacy. Po skoku Macieja Kota (129,5 m) Biało-Czerwoni zajmowali czwartą pozycję. Na medalową lokatę wyniósł nas Stefan Hula (130 m), zaś dzięki świetnym próbom Dawida Kubackiego (138,5 m) oraz Kamila Stocha (139 m) nasza ekipa zbliżyła się o 5 punktów do Norwegów oraz 3 "oczek" do Niemców.

Czwarta była Austria z wyraźną stratą 47,2 pkt. do Polaków. Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani byli Słoweńcy, Japończycy, Olimpijczycy z Rosji i Finowie.

Już na pierwszej serii udział w zawodach zakończyli Amerykanie, Czesi, Włosi i Koreańczycy.

W finale Norwegowie nie dali już szans swoim rywalom. Obronę pierwszej pozycji rozpoczęli od najlepszego skoku całego konkursu w wykonaniu Daniela Andre Tande (140,5 m). Przewagę powiększył Andreas Stjernen (135,5 m), zaś Johann Andre Forfang (132 m) i Robert Johansson (136 m) przypieczętowali historyczny, pierwszy drużynowy złoty medal olimpijski dla Norwegii.

Srebrne medale wywalczyli ostatecznie reprezentanci Niemiec. Obrońcy tytułu rozpoczęli finał od skoku Karla Geigera na 134 m. Nieudana próba Stephana Leyhe (129 m) zepchnęła ich jednak na trzecią lokatę, za Polską. Ostatnie skoki Richarda Freitaga (134,5 m) i Andreasa Wellingera (134,5 m) pozwoliły im jednak na odzyskanie drugiej lokaty, ze stratą 22,8 punktu do Norwegów.

Na najniższym stopniu podium stanęła reprezentacja Polski. Biało-Czerwoni po skokach Macieja Kota (133 m) i Stefana Huli (134 m) awansowali na drugą lokatę z przewagą 1,1 pkt. nad Niemcami. Po próbie Dawida Kubackiego (135,5 m) ta różnica zmalała do 0,6 punktu. W decydującym skoku Kamil Stoch uzyskał 134,5 m, co okazało się zbyt małą odległością. Biało-Czerwoni zakończyli konkurs na trzeciej pozycji, o 3,3 pkt. za Niemcami. Zdobyli jednak historyczny drużynowy medal w skokach narciarskich dla Polski na zimowych igrzyskach olimpijskich.

Czwarte miejsce zajęła reprezentacja Austrii. Drużyna Heinza Kuttina ani razu nie zbliżyła się jednak do olimpijskiego podium, tracąc ostatecznie aż 94 punkty do trzecich Polaków. Piąta była Słowenia, szósta Japonia, siódma reprezentacja olimpijczyków z Rosji, natomiast ósma - Finlandia.

Całe zawody rozegrano z 24. belki startowej.

W nieoficjalnej klasyfikacji drużynowej konkursu najlepszy był Daniel Andre Tande (136 m i 140,5 m) przed Andreasem Wellingerem (140 m i 134,5 m), Kamilem Stochem (139 m i 134,5 m) i Dawidem Kubackim (138,5 m i 135,5 m). Jedenasty był Stefan Hula (130 m i 134 m), natomiast czternasty - Maciej Kot (129,5 m i 133 m).

Reprezentacja Norwegii po raz pierwszy w historii sięgnęła po tytuł drużynowego mistrza olimpijskiego. Wcześniej na swoim koncie mieli trzy brązowe medale z Calgary (1988), Turynu (2006) i Vancouver (2010).

Tym samym Robert Johansson kończy ZIO w Pjongczangu z trzema medalami - jednym złotym oraz dwoma brązowymi. Z podobną ilością krążków Koreę opuści Andreas Wellinger. Niemiec ma na swoim koncie jeden złoty oraz dwa srebrne medale.

Dzisiejszy brązowy medal to pierwszy drużynowy medal dla Polski w skokach narciarskich na zimowych igrzyskach olimpijskich. Tym samym Kamil Stoch ma w swoim dorobku już cztery olimpijskie krążki - 3 złote i 1 brązowy. Dla Macieja Kota, Dawida Kubackiego i Stefana Huli to jeden z największych sukcesów w ich dotychczasowej karierze. Dwaj pierwsi byli już m.in. drużynowymi mistrzami świata z Lahti (2017), zaś ten ostatni - brązowym medalistą MŚ w lotach narciarskich w Oberstdorfie (2018).

Kamil Stoch stał się tym samym jednym z sześciu zawodników, którzy mają w swoim dorobku medal indywidualny i drużynowy na igrzyskach, mistrzostwach świata, MŚ w lotach oraz końcowe podium w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i Turnieju Czterech Skoczni. W tym gronie znajdują się również Andreas Goldberger, Matti Hautamaeki, Thomas Morgenstern, Roar Ljoekelsoey i Gregor Schlierenzauer.

To 22. polski medal na zimowych igrzysk olimpijskich, a drugi wywalczony w Pjongczangu. Dzisiejszym wynikiem Maciej Kot, Stefan Hula i Dawid Kubacki dołączyli do grona polskich medalistów olimpijskich. Wcześniej olimpijskie krążki w skokach zdobywali tylko Wojciech Fortuna (1-0-0), Adam Małysz (0-3-1) i Kamil Stoch (3-0-1 po dzisiejszym konkursie).

Tym samym skoczkowie narciarscy zakończyli udział w XXIII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pjongczang 2018. We wtorek przed południem odbędzie się ceremonia medalowa konkursu drużynowego z udziałem Biało-Czerwonych. Następnie zawodnicy wrócą do kraju.

Następne, XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie odbędą się w 2022 roku w Pekinie. Znacznie wcześniej, bo w dniach 3-4 marca w Lahti (HS130) rozegrane zostaną kolejne zawody Pucharu Świata. Kamil Stoch jest obecnie liderem klasyfikacji generalnej tego cyklu.

WYNIKI KONKURSU:

Zobacz wyniki I serii konkursu >>

Zobacz końcowe wyniki konkursu >>

Zobacz nieoficjalne indywidualne wyniki konkursu >>

Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>