Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Joakim Aune wraca do skoków narciarskich

Nieoczekiwany zwrot akcji przybrały losy jednego z norweskich skoczków narciarskich, który w marcu ogłosił zakończenie sportowej kariery. Joakim Larsen Aune, bo o nim mowa, postanowił wznowić regularne treningi i niewykluczone, że w sezonie 2018/2019 ponownie zobaczymy go na starcie międzynarodowych zawodów.


25-latek swoją decyzję sprzed kilku miesięcy argumentował brakiem motywacji, problemami zdrowotnymi oraz kwestiami finansowymi. Przypomnijmy, że w kwietniu 2017 roku przeszedł on operację prawego kolana, z którego bólami zmagał się już w trakcie sezonu 2016/2017, czyli najlepszego w całej karierze. Wówczas zadebiutował w Pucharze Świata, gdzie dwukrotnie plasował się na punktowanych lokatach, a cyklu Pucharu Kontynentalnego zakończył na 8. miejscu.

Po przejściu zabiegu i żmudnej rehabilitacji, Aune w sezonie olimpijskim nie był w stanie wrócić na poziom prezentowany przed wizytą na stole operacyjnym. Uszkodzone kolano to nie jedyny kłopot zawodnika. Norweg, z powodu zaburzeń błędnika, miewa problemy z równowagą, zmaga się z przewlekłymi bólami głowy, a do tego nie słyszy na jedno ucho.

Poprzedniej zimy został powołany do grupy krajowej przy okazji drugiej edycji turnieju Raw Air, jednak przed własną publicznością ani razu nie zdołał awansować do konkursu głównego. Gorsze rezultaty notował też na drugoligowym szczeblu, gdzie tylko raz zmieścił się w czołowej "10" konkursu.

Aune nie pozbył się jednak ekwipunku skoczka narciarskiego, a tego lata kilkukrotnie spróbował swoich sił na obiektach w Trondheim, gdzie trenował na co dzień. Jego dyspozycja była na tyle wysoka, iż postanowił zmierzyć się z rodakami w krajowych zawodach zaliczanych do cyklu Konica Minolta Norges Cup. Ku zdumieniu wielu obserwatorów, jak równy z równym rywalizował on z członkami kadry narodowej na sezon 2018/2019. Aune w hobbystycznych występach nieznacznie przegrywał z Andreasem Stjernenem czy Halvorem Egnerem Granerudem.

- Od wiosny skupiłem się na uporządkowaniu wszystkiego, co nie dotyczy skoków narciarskich. Jestem szczęśliwy z faktu, że mi się to udało. W ostatnich dniach poskakałem z kadrami narodowymi i grupą treningową z Trondheim i byłem naprawdę zaskoczony, że z tej samej belki jestem w stanie osiągać podobne odległości, co czołówka naszej reprezentacji. To stawia mnie przed trudnym wyborem pod kątem przyszłości... - pisał Aune na początku sierpnia na łamach swojego profilu na platformie Instagram.

Teraz, na ostatniej prostej sezonu letniego, Aune przyznał się na łamach mediów społecznościowych norweskiej reprezentacji, iż wraca do trenowania skoków narciarskich.

- To właśnie to było wcześniej problemem! Był tylko trening i odpoczynek. Kiedy szło źle na skoczni, szło też źle w innych dziedzinach życia. Teraz wszystko poukładało się w życiu prywatnym, na uczelni i na skoczni. Mogę cieszyć się codziennością. Jest mi trudniej zrezygnować ze skoków niż kontynuować karierę. Trenerzy Henning Stensrud i Thomas Lobben pomogli mi dostać się do zaplecza kadry narodowej i znowu stać się jego częścią. Wygląda to obiecująco, bo mamy teraz niezwykle dobry zespół - powiedział Aune w rozmowie z przedstawicielami Norweskiego Związku Narciarskiego. Kadrę norweskiej kadry B na sezon 2018/2019 publikowaliśmy >>>TUTAJ<<<.

Przypomnijmy, iż Aune na co dzień prowadzi także kanał na YouTube, gdzie publikuje kręcone przez siebie vlogi i inne materiały. Te znajdziecie >>>TUTAJ<<<.