Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Premier i minister sportu wizytowali zakopiańskie skocznie

50 milionów złotych. Oto kwota, którą polski rząd przeznaczy na przebudowę kompleksu skoczni narciarskich w Zakopanem. Jak zapowiedziano podczas wtorkowej konferencji prasowej u podnóży Tatr, łącznie w ramach modernizacji Małej i Średniej Krokwi odnowione zostaną cztery skocznie, a do tego powstanie piąta.


Na początku tygodnia w Zakopanem doszło do spotkania lokalnych władz i działaczy z prezesem Rady Ministrów - Mateuszem Morawieckim, a także ministrem sportu i turystyki - Witoldem Bańką. Czołowi politycy naszego kraju zapowiedzieli, iż w przyszłym tygodniu ogłoszony zostanie przetarg na wykonanie skoczni, których aktualne rozmiary to 18, 38, 72 i 94 metry. Dodatkowo ma powstać nowy obiekt o rozmiarze 28 metrów. Ma on stanąć w miejscu, gdzie aktualnie znajduje się stara wieża sędziowska.

- Potrzebujemy następców Adama Małysza i Kamila Stocha. Chcemy, żeby ta radość, którą zawsze przeżywamy zimą przed telewizorami, przeżywa cała Polska, trwała w przyszłości - powiedział premier.

Dwie z największych skoczni kompleksu im. Bronisława Czecha mają zostać wyposażone w tory lodowe, a na trzech najmniejszych zamontowane zostaną tory ceramiczne. Projekt zakłada również budowę trybun okalających skocznie normalną i średnią. Zeskoki wszystkich zostaną wyłożone igelitem, co umożliwi adeptom skoków narciarskich całoroczny trening, a oddany niedawno do użytku wyciąg, będący podmiotem wielomiesięcznych sporów, ma zostać zastąpiony nowoczesną linową koleją krzesełkową.

- To ważne przedsięwzięcie dla przyszłości polskich skoków narciarskich i polskiego sportu w ogóle - dodaje Bańka.

Jak informuje eurosport.interia.pl, 17 października nastąpi otwarcie nowych skoczni w pobliskim Chochołowie. Inwestycja, w ramach której powstały obiekty HS16 i HS30, pochłonęła blisko 5 mln złotych netto.