Strona główna • Inne

Kuttin tłumaczy absencję Chinek w Seefeld

Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym jak zawsze są okazją do przyjrzenia się zawodnikom reprezentującym rzadko spotykane nacje w elicie. Dzieje się tak za sprawą niewygórowanych przepisów dotyczących prawa startu w tej imprezie. Ku zdziwieniu wielu zagorzałych kibiców skoków narciarskich, na starcie rywalizacji w Seefeld zabrakło Chinek, które regularnie, a do tego z powodzeniem, mierzyły się w konkursach rangi Pucharu Świata. O przyczynach takiej decyzji serwisowi berkutschi.com opowiedział Heinz Kuttin, trener Azjatek.


Tylko tej zimy przedstawicielki kraju, który w 2022 roku zorganizuje zimowe igrzyska olimpijskie, zebrały 107 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów Pań. 50 punktów tej zdobyczy pochodzi z konkursu drużynowego w Zao, gdzie Chinki finiszowały ósme, a resztę w zmaganiach indywidualnych dołożyła Xueyao Li, zajmująca 32. miejsce w PŚ Pań 2018/19. W Japonii skład Państwa Środka uzupełniły Tong Ma, Fangyu Zhou oraz Silja Wang. Dlaczego żadnej z tego grona nie zobaczyliśmy w Seefeld?

- Przed zimą wyznaczyliśmy ambitne cele i jako zespół byliśmy na dobrej drodze do ich osiągnięcia. W trakcie sezonu okazało się jednak, że starty na arenie międzynarodowej były zbyt wyczerpujące i zaczęły zbierać swoje żniwo. Skoczkinie stanęły na granicy swoich możliwości mentalnych i fizycznych, więc po konkursach Pucharu Świata w Ljubnie zdecydowaliśmy się na przerwę. Zawodniczki przestały się czuć pewnie na skoczni, a zignorowanie tego byłoby zbyt niebezpieczne. Nie zapominajmy, że Chinki trenują i rywalizują w zupełnie nowym środowisku, a tempo pracy jest intensywne od początku tego projektu. Niełatwo jest zarządzać takim zespołem i od wszystkich wymaga to sporo energii. Teraz nadszedł czas na naładowanie akumulatorów, a dalsze treningi i kontynuacja naszej misji przyjdą w odpowiednim czasie - tłumaczy Heinz Kuttin, który po sezonie 2017/18 zakończył współpracę z austriackimi skoczkami narciarskimi, a następnie podjął się pracy z Azjatkami.

Przypomnijmy, że w kwalifikacjach mężczyzn do konkursu na skoczni normalnej pokażą się 34-letni Guang Yang oraz cztery lata młodszy Chao Li. Ich trenerem jest Słoweniec Jure Radelj. Brak powołania dla choćby dwóch skoczkiń pozbawiło panów szansy występu w sobotnim mikście, zamykającym skokowy program MŚ w Seefeld. Wspomniana Xueyao Li przed dwoma laty w Lahti wywalczyła 28. pozycję.