Strona główna • Letnie Grand Prix

Jakie to było lato? - wnioski po Letnim Grand Prix 2019

Za nami kolejna edycja Letniego Grand Prix, a już za kilka tygodni w Wiśle najlepsi skoczkowie rozpoczną rywalizację o punkty Pucharu Świata. Dlatego podsumujmy sobie najważniejsze wydarzenia z tegorocznych zawodów elity na igelicie i zobaczmy, czego można się spodziewać przed nowym sezonem.


Dawid Kubacki. Chyba do żadnego innego skoczka lepiej nie pasuje określenie „król lata”. Mistrz świata z normalnej skoczni w Seefeld potwierdził w tym roku, że znakomicie radzi sobie w konkursach Letniego Grand Prix, czego najlepszym dowodem jest drugie w karierze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej tego cyklu. Warto zauważyć, że skoczek z Szaflar wystąpił w czterech konkursach, a więc tylko w połowie wszystkich zawodów, a mimo to wygrał „generalkę” z przewagą 11 punktów nad Yukiyą Sato, który nie opuścił tego lata ani jednego konkursu.

Bardzo stabilna i wysoka forma Kubackiego ma swoje odzwierciedlenie także w statystykach, ponieważ okazuje się, że piąty zawodnik poprzedniego sezonu Pucharu Świata był najlepiej punktującym zawodnikiem letniego cyklu, zdobywając średnio 76,25 pkt. na konkurs. Bardzo dobrze w tym zestawieniu wypadli także inni podopieczni trenera Michala Doležala. Świeżo upieczony mistrz Polski na igelicie, Piotr Żyła, zanotował czwartą najwyższą średnią punktów zdobywanych w tegorocznej edycji Letniego Grand Prix, a Kamil Stoch - ósmą. Jest to świetny prognostyk przed Pucharem Świata, w którym Biało-Czerwoni powinni liczyć się w walce o najwyższe cele. Za takie należy z pewnością uznać walkę o czołowe miejsca w poszczególnych konkursach, a przede wszystkim walkę o medale podczas marcowych mistrzostw świata w lotach w Planicy.

Zawodnicy z najwyższą średnią punktów zdobytych w LGP 2019
Lp. Zawodnik Kraj Suma pkt. Występy Średnia pkt. w LGP 2019
1 KUBACKI Dawid 305 4 76,25 1
2 ZAJC Timi 268 4 67 3
3 KOBAYASHI Ryoyu 261 4 65,25 4
4 ŻYŁA Piotr 205 4 51,25 8
5 ITO Daiki 85 2 42,5 27
6 GEIGER Karl 232 6 38,66 5
7 SATO Yukiya 294 8 36,75 2
8 STOCH Kamil 138 4 34,5 15
9 JOHANSSON Robert 162 5 32,4 11
10 ASCHENWALD Philipp 89 3 29,66 26

Jeśli dołożymy do tego dobrą formę Macieja Kota czy Jakuba Wolnego oraz niezłe wyniki skoczków kadry B, to otwiera nam się również spora szansa na powtórne zwycięstwo w Pucharze Narodów. Trener Doležal, po loteryjnym konkursie w Klingenthal, podkreślał zresztą w rozmowie ze Skijumping.pl, że to właśnie zima będzie najważniejsza. Niemniej jednak, o taki wyczyn naszym skoczkom będzie niezwykle ciężko w nadchodzącym sezonie.

Lokaty Polaków w klasyfikacji generalnej LGP 2019
w LGP 2019 Zawodnik Suma pkt. Występy Najlepszy wynik
1 KUBACKI Dawid 305 4 1. miejsce (Hinzenbach)
8 ŻYŁA Piotr 205 4 3. miejsce (Hinzenbach, Klingenthal)
15 STOCH Kamil 138 4 1. miejsce (Zakopane)
17 KOT Maciej 126 6 5. miejsce (Hinzenbach)
18 WOLNY Jakub 120 5 6. miejsce (Courchevel)
28 ZNISZCZOŁ Aleksander 82 5 11. miejsce (Hakuba -“ I konkurs)
31 WĄSEK Paweł 74 5 4. miejsce (Hakuba - I konkurs)
32 MURAŃKA Klemens 68 5 9. miejsce (Hakuba - II konkurs)
33 STĘKAŁA Andrzej 62 4 8. miejsce (Hakuba -“ II konkurs)
53 HULA Stefan 20 4 16. miejsce (Courchevel)

Puchar Narodów, w minionym już sezonie letnim, padł łupem Japończyków. Znakomita dyspozycja skoczków z Kraju Kwitnącej Wiśni jest jednym z większych zaskoczeń tego okresu. W czołowej „20” łącznej punktacji Letniego Grand Prix znalazło się aż sześciu z nich. Drugim zawodnikiem tegorocznej edycji został Yukiya Sato, a czwartym - Ryoyu Kobayashi. Dominator poprzedniej edycji Pucharu Świata występował w kratkę w Hinzenbach (20. miejsce) i Klingenthal (4. lokata), jednak styl, w jakim wygrał oba konkursy w Hakubie, daje podstawy ku temu, by stawiać zdobywcę Kryształowej Kuli i Złotego Orła za triumf w Turnieju Czterech Skoczni w roli jednego z faworytów nadchodzącego sezonu.

Oprócz tego, świetne rezultaty osiągane przez Keiichiego Sato czy Naokiego Nakamurę zwiastują, że podopieczni Hideharu Miyahiry mogą nie być bez szans na podium również w konkursach drużynowych. W poprzednim sezonie Pucharu Świata ta sztuka udała się Japończykom tylko dwukrotnie - w Lahti i Oslo. W tych konkursach zajęli oni odpowiednio 3.

i 2. miejsce.

Wciąż wielką niewiadomą jest dyspozycja Austriaków. Najlepszym zawodnikiem kadry Andreasa Feldera w sezonie letnim został Gregor Schlierenzauer. Rekordzista pod względem liczby wygranych konkursów Pucharu Świata (53 zwycięstwa - przyp. red.) ukończył zmagania na igelicie na 12. miejscu, zajmując m.in. 2. lokatę w Hinterzarten. Taki sam wynik, tyle, że w Hinzenbach, uzyskał Philipp Aschenwald.

Niewiele można powiedzieć również o aktualnej formie Stefana Krafta. Triumfator Pucharu Świata w sezonie 2016/17 wystartował tylko w czterech konkursach, przy czym jego najlepszym wynikiem było 6. miejsce w Hinzenbach. Austriak uplasował się w klasyfikacji generalnej letniego cyklu dopiero na 30. pozycji, jednak jego potencjał wciąż jest bardzo duży. Dlatego dwukrotnego mistrza świata z Lahti nie można skreślać w kontekście walki zimą o czołowe miejsca. Jeśli do swojej formy sprzed kilku lat będzie także nawiązywał wspomniany już Schlierenzauer, a Aschenwald czy Michael Hayboeck będą skakali na stabilnym, dobrym poziomie, to Austriacy mogą powalczyć o podium w każdym konkursie drużynowym.

Podobne znaki zapytania towarzyszą dyspozycji Niemców, Norwegów czy Słoweńców. Każdy z tych zespołów jest obecnie w fazie pewnej przebudowy, mniej lub bardziej wymuszonej, chociażby z powodu kontuzji. Drużynę naszych zachodnich sąsiadów wiosną przejął Stefan Horngacher. Były szkoleniowiec polskiej kadry zastąpił w tej roli swojego rodaka, Wernera Schustera, który trenował Niemców przez ostatnie jedenaście sezonów. Letnie Grand Prix było dla Austriaka czasem eksperymentów. Plan przygotowań bardzo skomplikowała jednak kontuzja więzadeł krzyżowych w prawym kolanie Andreasa Wellingera, przez którą mistrz i wicemistrz olimpijski z Pjongczangu opuści także cały sezon zimowy.

Do pełni sił po problemach ze zdrowiem nie może wciąż wrócić Severin Freund. Ponadto, mimo przebłysków formy, bardzo przeciętnie w sezonie letnim spisywali się Markus Eisenbichler czy Richard Freitag. Jak na razie, na lidera niemieckiej kadry wyrasta więc Karl Geiger. Wicemistrz świata z Innsbrucka wygrał tego lata w Hinterzarten, a w klasyfikacji generalnej uplasował się na 5. miejscu.

Kontuzje spędzają sen z powiek także Norwegom. Tegorocznego sezonu letniego miło nie będzie wspominał z pewnością Anders Fannemel, który na treningach przed inauguracyjnymi zawodami w Wiśle zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie i uszkodził łąkotkę. Podobnie jak Andreas Wellinger, były rekordzista świata w długości lotu opuści najbliższy sezon Pucharu Świata. Z urazem kolana, ale dużo łagodniejszym, niż w przypadku Fannemela, zmaga się także Daniel Andre Tande. Aktualny mistrz świata w lotach, który w najbliższym sezonie będzie miał szansę na obronę tytułu wywalczonego w Oberstdorfie, wznowił treningi na skoczni, jednak nadal trudno ocenić, czy ta kontuzja nie będzie na tyle poważna, aby przeszkodzić 25-latkowi w skutecznej walce w Pucharze Świata.

Biorąc pod uwagę wyniki podopiecznych trenera Alexandra Stoeckla, pewnymi punktami norweskiej drużyny wydają się być Robert Johansson i Johann Andre Forfang. Oprócz nich o miejsce w konkursach drużynowych powinni rywalizować Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud, Robin Pedersen i wspomniany już Daniel Andre Tande.

W słoweńskiej kadrze, wraz z zakończeniem kariery sportowej przez Roberta Kranjca, zakończyła się w tym roku pewna era. Po tegorocznym sezonie letnim można jednak stwierdzić, że zdecydowanym liderem tej kadry został Timi Zajc. 19-latek, jako jedyny skoczek, oprócz Ryoyu Kobayashiego, wygrał w tym roku dwa konkursy Letniego Grand Prix - najpierw w Wiśle, potem w Courchevel. Ostatecznie wystąpił jeszcze tylko w Zakopanem i Klingenthal (odpowiednio 7. i 8. miejsce), ale to wystarczyło do zajęcia trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix. Dzięki wynikom w sezonie letnim i wcześniejszymi, świetnymi startami w Pucharze Świata, Zajc na stałe zadomowił się już w ścisłej, światowej czołówce. Wiele wskazuje także na to, że młody Słoweniec może ponownie być jedną z rewelacji nadchodzącego sezonu zimowego.

Zwycięzcy konkursów LGP 2019
Lp. Zawodnik Kraj Zwycięstwa Lokalizacja
1 ZAJC Timi 2 Wisła, Courchevel
1 KOBAYASHI Ryoyu 2 Hakuba (oba konkursy)
3 GEIGER Karl 1 Hinterzarten
3 STOCH Kamil 1 Zakopane
3 KUBACKI Dawid 1 Hinzenbach
3 LANISEK Anze 1 Klingenthal

Wciąż nierówna jest forma Petera Prevca, który tegoroczne Letnie Grand Prix ukończył na 19. miejscu w łącznej punktacji, ale notował dobre występy w Wiśle, Hinterzarten i Hinzenbach, gdzie zajmował miejsca w pierwszej „10”. Zdobywcę Kryształowej Kuli w sezonie 2015/2016 stać na podobne rezultaty w zawodach Pucharu Świata, jednak aby to było możliwe, „Pero” musi koniecznie ustabilizować swoją formę.

Finałowe konkursy Letniego Grand Prix w pokazały, że w coraz wyższej dyspozycji jest obecnie Anže Lanišek. Zwycięzca loteryjnych zawodów na Vogtland Arenie w Klingenthal może w najbliższych miesiącach stać się, obok Timiego Zajca i Petera Prevca, ważnym ogniwem kadry prowadzonej przez Gorazda Bertoncelja. W związku z tym, niezwykle zacięta walka o miejsce w drużynie powinna toczyć się jeszcze prawdopodobnie między Domenem Prevcem i Tilenem Bartolem, którego najlepszym wynikiem tego lata było 4. miejsce w Courchevel.

Do inauguracji 41. sezonu Pucharu Świata w Wiśle pozostało niespełna sześć tygodni. Rywalizacja na skoczni im. Adama Małysza potrwa od 22 do 24 listopada.