Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Horngacher o kadrze Dolezala: Myśli jak ja, znów będą w czołówce

Raptem tydzień dzieli nas od rozpoczęcia zimowej rywalizacji najlepszych skoczków narciarskich. W stawce nadchodzącej edycji Pucharu Świata zabraknie jednak Andreasa Wellingera, którego absencję potwierdził trener reprezentacji Niemiec - Stefan Horngacher. Austriak w wywiadzie dla sportschau.de skomentował również zmiany, które zaszły w polskiej ekipie.


- Andreas na pewno nie weźmie udziału w nadchodzącym sezonie. Robi szybkie postępy w rehabilitacji, ale przyspieszanie jego powrotu na skocznię nie ma sensu. Jego celem będzie sezon 2020/21 - mówi były szkoleniowiec Polaków na temat jednego z asów niemieckiej kadry narodowej, mając w perspektywie najbliższe mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Imprezę w 2021 roku zorganizuje Oberstdorf.

Przypomnijmy, iż 24-letni mistrz olimpijski ze skoczni normalnej w Pjongcznagu na początku czerwca doznał zerwania przedniego więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Do niefortunnego zdarzenia doszło przy okazji jednego z pierwszych zgrupowań pod okiem Horngachera, które miało miejsce w austriackim Stams.

Większe szanse na pokazanie się szerszej publiczności tej zimy mają inni niemieccy rekonwalescenci, David Siegel i Severin Freund. Jak wygląda ich sytuacja? - Severin, jeśli jego ciało będzie zdrowe, jest skoczkiem, którego stać na powrót do czołówki. Teraz ma jednak pewne problemy, przez które musiał zrobić drobną przerwę. Na pewno nie pojawi się na starcie początkowych konkursów Pucharu Świata. W przypadku Davida trudno powiedzieć. Jego kontuzja kolana była jeszcze gorsza niż Andreasa Wellingera. Trenuje, ale jeszcze nie jest gotowy do wejścia na skocznię.

David Siegel, wskutek styczniowego upadku na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, doznał skomplikowanego zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie, natomiast Freund dochodzi do pełnej dyspozycji po operacji łąkotki, której poddał się minionej zimy.

Horngacher w rozmowie ze sportschau.de odniósł się też do swojego następcy w polskim zespole, Michala Dolezala. - Polacy znów będą w czołówce. Mają świetnych zawodników i są dobrze zorganizowaną reprezentacją. Niewiele się tam zmieniło. Mają innego trenera, ale w zasadzie myśli tak jak ja.

Na pytanie dotyczące presji towarzyszącej pracy w Niemczech Horngacher odpowiedział z uśmiechem. - Spokojnie, w Polsce jest jeszcze gorzej.