Horngacher o kadrze Dolezala: Myśli jak ja, znów będą w czołówce

  • 2019-11-15 19:55

Raptem tydzień dzieli nas od rozpoczęcia zimowej rywalizacji najlepszych skoczków narciarskich. W stawce nadchodzącej edycji Pucharu Świata zabraknie jednak Andreasa Wellingera, którego absencję potwierdził trener reprezentacji Niemiec - Stefan Horngacher. Austriak w wywiadzie dla sportschau.de skomentował również zmiany, które zaszły w polskiej ekipie.

Andreas WellingerAndreas Wellinger
fot. Tadeusz Mieczyński

- Andreas na pewno nie weźmie udziału w nadchodzącym sezonie. Robi szybkie postępy w rehabilitacji, ale przyspieszanie jego powrotu na skocznię nie ma sensu. Jego celem będzie sezon 2020/21 - mówi były szkoleniowiec Polaków na temat jednego z asów niemieckiej kadry narodowej, mając w perspektywie najbliższe mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Imprezę w 2021 roku zorganizuje Oberstdorf.

Przypomnijmy, iż 24-letni mistrz olimpijski ze skoczni normalnej w Pjongcznagu na początku czerwca doznał zerwania przedniego więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Do niefortunnego zdarzenia doszło przy okazji jednego z pierwszych zgrupowań pod okiem Horngachera, które miało miejsce w austriackim Stams.

Większe szanse na pokazanie się szerszej publiczności tej zimy mają inni niemieccy rekonwalescenci, David Siegel i Severin Freund. Jak wygląda ich sytuacja? - Severin, jeśli jego ciało będzie zdrowe, jest skoczkiem, którego stać na powrót do czołówki. Teraz ma jednak pewne problemy, przez które musiał zrobić drobną przerwę. Na pewno nie pojawi się na starcie początkowych konkursów Pucharu Świata. W przypadku Davida trudno powiedzieć. Jego kontuzja kolana była jeszcze gorsza niż Andreasa Wellingera. Trenuje, ale jeszcze nie jest gotowy do wejścia na skocznię.

David Siegel, wskutek styczniowego upadku na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, doznał skomplikowanego zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie, natomiast Freund dochodzi do pełnej dyspozycji po operacji łąkotki, której poddał się minionej zimy.

Horngacher w rozmowie ze sportschau.de odniósł się też do swojego następcy w polskim zespole, Michala Dolezala. - Polacy znów będą w czołówce. Mają świetnych zawodników i są dobrze zorganizowaną reprezentacją. Niewiele się tam zmieniło. Mają innego trenera, ale w zasadzie myśli tak jak ja.

Na pytanie dotyczące presji towarzyszącej pracy w Niemczech Horngacher odpowiedział z uśmiechem. - Spokojnie, w Polsce jest jeszcze gorzej.


Dominik Formela, źródło: sportschau.de
oglądalność: (12073) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wiola4697 profesor
    @julek16

    Rekord skoczył Stefek ;) ale owszem, zawody wygrał Piotrek

  • fridka1 profesor
    @ZXCVBNM_9999

    Bo to się klika.

  • Mati87 weteran
    @Tomek88

    Otóż to :)

  • Tomek88 profesor
    @Mati87

    To prawda to może potrwać ale prędzej czy później będą mocni.

    Co do drugiej części pełna zgoda należy się przejmować formą Polaków.Obyśmy byli mocni,wtedy każdy będzie miał problem by nas dogonić.

  • Mati87 weteran
    @Pavel

    Nikt tego nie wie na tym forum i chyba nie trzeba w każdym zdaniu pisac, ze wyrażam swoją opinie bo to chyba jasne tak? Kazdy tutaj wyraża swoją opinię bo nikt z nas racze przy kadrze bezpośrednio nie jest xd A co do imprezowania Niemców to np. IO i impreza Niemców i Norwegów (nasi od Horna mieli już plan treningu na następny dzień a Niemcy z Schusterem balowali do rana więc sory ale Schuster miał luźniejsze podejście do tego typu spraw niż Horn). Drugi przykład impreza po zawodach w klubie w Zakopanem - nie ma w tym nic złego ale to pokazuje, że Schuster pozwalał na takie wypady a Horn nie. Jakich jeszcze chcesz dowodów na to, ze Schuster ma więcej luzu niż Horn?

  • Mati87 weteran
    @Tomek88

    tez sądzę, że jego metody zatrybią bo to jeden z najlepszych trenerów na świecie. Tylko nie zdziwie się jak ten proces dążenia do sukcesów w niemieckich skokach trochę potrwa właśnie z uwagi na budowanie tych relacji między zawodnikiem a trenerem więc ten początek sezonu (może nawet cały sezon) może być dla Niemców przeciętny a może bardzo pozytywny (choć w przypadku tej drugiej możliwości to będę lekko zdziwiony). Sądzę, że będą oni potrzebowali trochę czasu na odniesienie sukcesów ale to tylko moja opinia. Jednak prędzej czy później będą mocni.

    Nas oni aż tak bardzo nie powinni obchodzić. Grunt byśmy mieli formę to wtedy innym będzie ciężko nas pokonać, nawet Niemcom jeśli będą w formie.

  • Pavel profesor
    @Mati87

    Po pierwsze nie wiesz jak bardzo metody Horngachera różnią się od tego co wymagał Schuster. Po drugie nie wiesz czy za Schustera zawodnicy mieli "luz". Po trzecie nie wiesz czy imprezowali, chyba, ze wiesz to poproszę źródło. Po czwarte nie wiesz jaka jest aktualna forma Niemców. Trochę za dużo tego "nie wiesz", prawda? Może warto poczekać aż rozegrane zostanie przynajmniej te naście konkursów?

  • Tomek88 profesor
    @Mati87

    To prawda dlatego napisałem trochę bo Horngacher był asystentem i decydujące słowo należało do Schustera ale mógł mieć chociaż minimalny wpływ na treningi i sugerować jakieś rozwiązania.

    Metody które zadziałały u Polaków powinny również zadziałać u Niemców.Na pewno wprowadzone zostały nowości i to nie jest w 100% kopiuj wklej to co w Polsce ale są elementy podobne.Horngacher prędzej czy później stworzy mocną ekipę (to moje zdanie). Nie jestem jakimś fanem Niemców ale trzeba przyznać obiektywnie,że to czołowa drużyna świata i pod wodzą Horngachera dalej powinna być mocna.

  • Mati87 weteran
    @Tomek88

    tak i nie, był asystentem ale nie mógł wtedy wprowadzić w pełni swoich metod bo najważniejsze słowo należało do Schustera. Sądzę, że to raczej Horn musiał zastosować się do tego co chciał Schuster a nie odwrotnie. Potem zaczął pracować w Polsce i dopiero tutaj mógł w pełni pracować na takich metodach jakie wg niego były najlepsze no i u nas to się sprawdziło.

  • Tomek88 profesor
    @Mati87

    pełna zgoda ale Horngacher chyba był asystentem Schustera i zawodnicy już po części powinni trochę znać jego metody.

  • Mati87 weteran
    @Pavel

    to na pewno ale nie zmienia to faktu, że chyba i dla Horna i dla niemieckich zawodników nie jest to łatwy początek współpracy. W Polce Horn miał inny początek bo nasi zawodnicy - czy im sie to podobało czy nie - musieli mu zaufać bo byli w kryzysie a on był nadzieją na poprawę sytuacji. Natomiast Niemców objął w momencie kiedy zostali MS, w PS szału nie zrobili ale jednak 2. miejsce w PN zdobyli. Zatem wytłumacz teraz tym zawodnikom, medalistom MS, że trzeba tyle zmienić aby odnieść sukces skoro oni na poprzednich (luźniejszych) metodach Schustera też mieli sukcesy. I dodaj do tego fakt, że niemieccy skoczkowie mają skłonności do imprezowania (przynajmniej czasami da się to zauważyć) a u Horna takie akcje nie przejdą i przekonaj ich do tego, że trzeba trzymać się jego rygoru.

  • Mati87 weteran
    @Tomek88

    ja też bym nie lekceważył Niemców ale jeśli chodzi o sytuacje w kadrze to u nas te relacje wydają się łatwiejsze do zbudowania bo Dolezal dla naszych zawodników to trochę kontynuacja metod Horna. Natomiast u Niemców jest przewrót w metodach treningowych i nie jestem pewien czy sposoby Horna do nich przemawiają a to jednak podstawa by zawodnik zaufał trenerowi.

  • Tomek88 profesor
    @Mati87

    Wiadomo,że po odejściu Schustera trochę czasu zajmie zawodnikom zbudowanie relacji z nowym trenerem. Co do metod szkoleniowych to rzeczywiście Horngacher jest inny i skoczkom może być trudno zaakceptować nową rzeczywistość. Ta sytuacja trochę przypomnia tą z Piotrem Żyła na początku pracy Horngachera w Polsce. Piotr nie chciał zmieniać pozycji najazdowej ale Austriak postawił sprawę jasno(albo zmienisz swój najazd albo nie ma Cię w kadrze). Myślę,że tu będzie podobnie(nie o chodzi o to,że Horngacher mówił np.Geigerowi czy Leyhe że wylecą z kadry to tylko porównanie) potrzeba trochę czasu,żeby metody Horngachera zaczęły działać ale wydaje mi się,że ta niemiecka maszyna "zaskoczy"

  • Pavel profesor
    @Mati87

    Jakby nam z powodu kontuzji wypadło tylu zawodnikom co Niemcom to w PN wypadlibyśmy poza czołową 4. Niestety pewnych spraw przeskoczyć się nie da.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @fridka1

    Najgorzej przeraża mnie, że oprócz jarania się wypowiedziam Horngachera, Polskie media unoszą się pychą, na podstawie tylko i wyłącznie lata twierdząc jaką to my nie jesteśmy teraz potęgą, a Niemcy jacy nie słabi bazując na powojennych kompleksach Polaków (dokopać Niemcom). To się kiedyś źle dla nas skończy.

  • Mati87 weteran
    @Tomek88

    myślę, że tu nie tyle chodzi o warsztat Horna a o to, że trochę czasu im zajmuje zbudowanie relacji na linii zawodnik - trener. Mam wrażenie, że niemieckim skoczkom trochę trudno zaakceptowac metody Horna zwłaszcza, że Schuster był inny a sukcesy też odnosili.

  • Mati87 weteran
    @Matthias88

    o oparach można było mówi na początku LGP ale to co było już jesienią to był efekt pracy z Dolezalem więc nie ma co przesadzać, to już nie były opary.

  • Matthias88 doświadczony

    Oby się nie mylił. Ja mam inne wrażenie. Dolezal na razie sobie radzi, bo zawodnicy pracują na oparach formy wypracowanej przez Horngachera.

  • Tomek88 profesor

    Ciekawe jak będą skakać Niemcy. W lato nie zachwycili ale oczywiście celem jest zima.Wydaje mi się jednak,że Horngacher jest jednym z najlepszych trenerów świata i wbrew obawom(chodzi o słabe lato) dobrze przygotuje swoich zawodników do nowego sezonu.Niemcy znów powinni być mocni tak jak podczas ostatnich 2-3 sezonów i są w stanie walczyć o sukcesy indywidualne i drużynowe. Znów mogą walczyć o Puchar Narodów.

  • fridka1 profesor

    Teraz przez całą zimę będziemy bombardowani tym co też Horgacher powiedział w niemieckich mediach o polskiej kadrze? Czy pochwalił, czy porównał czy skrytykował?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl