Strona główna • Słoweńskie Skoki Narciarskie

Koniec sezonu dla Jerneja Damjana

To już pewne. Jernej Damjan jest kolejnym skoczkiem, którego w najbliższych miesiącach zabraknie na skoczniach całego świata. Reprezentant Słowenii musi bowiem poddać się operacji.


Podczas minionej zimy, doświadczony Słoweniec brał udział w większości konkursów najwyższej rangi. Ostatecznie, z dorobkiem 40 punktów, zakończył zimę na 46. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Mimo iż był to dla 36-latka najgorszy od trzech lat sezon, nie podjął on decyzji o zakończeniu kariery. Niestety, na drodze do jej kontynuacji mogą stanąć problemy zdrowotne.

Jak się bowiem okazuje, Damjan zmaga się obecnie z urazem prawego ramienia. Co ciekawe, choć pierwsze objawy dyskomfortu pojawiły się niespełna rok temu, nie spotkały się z natychmiastową reakcją ze strony zawodnika. - Kontuzji nabawiłem się jeszcze w styczniu. Na początku nic mi nie przeszkadzało. Nawet nie zauważyłem, że coś jest nie tak - opowiada triumfator cyklu Letniego Grand Prix z 2014 roku.

Jednak wraz z upływem czasu sytuacja zaczęła się pogarszać, a moment krytyczny nadszedł w pierwszych tygodniach sezonu 2019/20. - Obecnie nie jestem w stanie nieść w tej ręce cięższej torby - zdradza Damjan.

Taki obrót spraw był równoznaczny z koniecznością poddania się operacji. Takowa czeka Słoweńca najprawdopodobniej pod koniec stycznia 2020 roku, po czym nastąpi proces trzymiesięcznej rehabilitacji. Czy zabieg i późniejsza rekonwalescencja pozwolą Damjanowi wrócić do pełni sprawności? - Zaistniałe okoliczność są bardzo skomplikowane, aczkolwiek wiem, że powodzenie samej operacji jest duże, co daje mi nadzieję na lepszą przyszłość.

Stawka jest wysoka. Jeśli pojawią się komplikacje, wieloletnia kariera skoczka z Lublany może mieć smutny finał. Damjan, mimo iż na ten moment deklaruje chęć powrotu na skocznię, zdaje sobie sprawę, że nie wszystko może pójść po jego myśli. Jednocześnie jest gotowy podjąć się czekających na niego wyzywań. - Nie mam stuprocentowej pewności, że moje ramię będzie w dobrej kondycji. Wszakże, gdybym podjął już decyzję o zakończeniu kariery, poinformowałbym o tym w tej chwili - zapewnił brązowy medalista mistrzostw świata w Oslo w rywalizacji drużynowej.

Optymizm i wola walki to jedno, po drugiej stronie medalu zawsze maluje się mniejsza lub większa doza ryzyka. W związku z tym Słoweniec przygotowuje się na każdy możliwy scenariusz. - Cały czas pracuję nad moją przyszłością. Jestem wykształcony, pełnię wiele innych funkcji albowiem chcę, aby przejście na sportową emeryturę dostarczyło mi możliwie niewiele problemów - zakończył Damjan.