Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kraft i Geiger zgodni: To był sprawiedliwy konkurs

Sobotnie podium Pucharu Świata w Engelbergu uzupełnili Stefan Kraft oraz Karl Geiger. Zawodnicy wzięli udział w pokonkursowej konferencji prasowej, na której zgodnie stwierdzili, że sobotniemu konkursowi w Engelbergu towarzyszyły najbardziej sprawiedliwe warunki, w jakich przyszło skoczkom rywalizować tej zimy.


Stefan Kraft do końca walczył o zwycięstwo z Kamilem Stochem. Po pierwszej serii Austriak tracił do pierwszego miejsca 4,5 punktu, ale w finale poszybował najdalej i został najwyżej oceniony. 137,5 metra i wysokie noty od sędziów nie wystarczyły jednak do odrobienia strat, do triumfu zabrakło 1,7 punktu. Mimo to Kraft był bardzo zadowolony z przebiegu dzisiejszej rywalizacji i wszystkich swoich prób.

- Dzisiaj oddałem cztery dobre skoki, szczególnie drugi skok konkursowy wyszedł mi bardzo dobrze, to była prawdziwa "rakieta". To był naprawdę piękny konkurs. Już skok w kwalifikacjach wyszedł mi naprawdę perfekcyjnie i zastanawiałem się jak powtórzyć go później dwa razy. W pierwszej serii spóźniłem nieco skok, ale drugi był już niemalże idealny, może ponownie trochę spóźniony, ale na tej skoczni to nie przeszkadza. Teraz czeka nas jeszcze kontrola dopingowa, później porządna kolacja i spotkanie z fizjoterapeutą, żeby odpowiednio przygotować mięśnie na jutro. Mam nadzieję, że pogoda będzie podobna jak dzisiaj, bo było naprawdę świetnie, panowały zdecydowanie najrówniejsze warunki w tym sezonie i liczę, że jutro rywalizacja będzie przebiegać w podobny sposób. Cel na jutro? Atakować!

Karl Geiger, który zawody ukończył na trzeciej pozycji chwalił przygotowanie skoczni i podkreślał fakt, że w tym sezonie tak sprawiedliwej rywalizacji w ramach Pucharu Świata jeszcze nie było.

- Warunki w obydwu seriach konkursowych były bardzo stabilne, w tym sezonie nie mieliśmy jeszcze takich zawodów, w których skakałoby się tak przyjemnie jak tutaj. W Engelbergu istotne jest dobre, mocne wyjście z progu ze względu na częste powiemy wiatru z tyłu skoczni. Na początku nie wiedzieliśmy jak będzie wyglądał ten konkurs, bo od rana padało, ale skocznia była idealnie przygotowana. Start w tych zawodach to była duża przyjemność. Cztery skoki dziennie to nie jest problem dla mnie, ale faktycznie przy dużej ilości skoków energia może uciekać. Mam nadzieję, że jutro powalczę o jeszcze lepsze miejsce, gratuluję rywalom, bo dzisiejsze skoki były na naprawdę wysokim poziomie.

Korespondencja z Engelbergu, Paweł Guzik