Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Michal Doležal: Było nerwowo

Dzisiejszy triumf Kamila Stocha jest pierwszym indywidualnym zwycięstwem polskiego skoczka w Pucharze Świata pod wodzą trenera Michala Doležala. Co szkoleniowiec Biało-Czerwonych powiedział tuż po konkursie na Gross-Titlis-Schanze? Czy podsumowując sobotni występ swoich podopiecznych trener dostrzegł kwestie, które stanowią powód do zmartwień?


- Musimy się cieszyć z tego zwycięstwa. W końcu pokazaliśmy, że wykonujemy dobrą pracę. Wszystko podąża we właściwym kierunku. Kamil miał dziś na siebie pomysł, oddał cztery równe skoki. Myślę, że doda mu to pewności siebie. Przed ostatnim skokiem było nerwowo. Widziałem jednak trzy poprzednie skoki Kamila i byłem przekonany, że będzie w stanie się skoncentrować przed finałową próbą i wywalczy to zwycięstwo. Wiemy, że jest mistrzem i potrafi wygrywać. Liczę na to, że to nie była jego ostatnia wygrana.

- Co do dzisiejszej słabej dyspozycji Jakuba Wolnego, musimy dokładniej przeanalizować jego skoki. Należy ustalić pewną ideę, z którą jutro przystąpimy do rywalizacji. Należy się zmobilizować i walczyć.

- Czy jutro będzie łatwiej o mobilizację dla moich podopiecznych po dzisiejszym sukcesie Kamila? Na pewno. Muszę jednak przyznać, że rywale skaczą teraz bardzo dobrze. Moim zdaniem poziom jest najwyższy, odkąd pamiętam. Trzeba skakać na sto procent, aby dostać się na podium. Wszyscy są mocni, nie można sobie pozwolić na popełnianie błędów.

Korespondencja z Engelbergu, Paweł Guzik