Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Trzech Norwegów zadebiutuje w Turnieju Czterech Skoczni

Jak co roku po zawodach w Engelbergu poznajemy kadry drużyn na zbliżający się wielkimi krokami Turniej Czterech Skoczni. Kolejną reprezentacją, która odkryła karty na 68. edycję cyklu, jest Norwegia.


Wśród desygnowanych przez Alexandra Stoeckla i jego sztab na niemiecko-austriacką imprezę nie brakuje debiutantów. Jednym z nich jest Anders Haare, dla którego miniony weekend był pierwszym z zawodami Pucharu Świata. Jakie uczucia towarzyszyły 20-latkowi po oficjalnym ogłoszeniu decyzji? - 31. miejsce w niedzielę było gorzką pigułką do przełknięcia, aczkolwiek kilka chwil później nadeszła wiadomość, która o 180 stopni zmieniła mój humor. Gdy latem rozpoczynałem przygotowania, nawet przez chwilę nie pomyślałem o wyjeździe na Turnieju Czterech Skoczni. To będzie świetna okazja do zebrania cennego doświadczenia.

Podobnie jak Haare, drogę do Pucharu Świata przez dobre występy w Pucharze Kontynentalnym utorował Sondre Ringen. Oprócz tej dwójki pierwszy Turniej Czterech Skoczni w karierze czeka, będącego w bardzo dobrej formie, Mariusa Lindvika.

Do kadry Wikingów powróci natomiast Robin Pedersen. 23-latek zamiast na zawody do Engelbergu udał się z powrotem do Norwegii w celu poszukiwania optymalnej formy. Czy w przypadku syna Tronda Joerana, niegdysiejszego trenera reprezentacji Norwegii, wspomniany zabieg przyniesie oczekiwane efekty? - Robin skorzystał na treningach w kraju. Jestem przekonany, że jest odpowiednio przygotowany - stwierdził Stoeckl.

Skład Norwegii na 68. Turniej Czterech Skoczni:

- Daniel Andre Tande (5. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Marius Lindvik (9. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Johann Andre Forfang (14. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Robert Johansson (15. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Robin Pedersen (26. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Sondre Ringen (55. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Anders Haare.

Przed samym Turniejem norweskich skoczków czeka świąteczna wizyta w rodzinnych domach. Sielanka nie potrwa jednak długo. Już 28 grudnia odbędą się kwalifikacje do konkursu w Oberstdorfie. Trener Alexander Stoeckl ma nadzieję, że jego podopieczni powalczą o najwyższe laury w całym prestiżowym cyklu. -  Jestem zadowolony z tego,  jak wyglądały pierwsze tygodnie tego sezonu. Mam nadzieję, że teraz uda nam się wprowadzić należyte poprawki i będziemy liczyć się w walce o  najwyższe pozycje - zakończył Austriak.