Trzech Norwegów zadebiutuje w Turnieju Czterech Skoczni

  • 2019-12-23 23:37

Jak co roku po zawodach w Engelbergu poznajemy kadry drużyn na zbliżający się wielkimi krokami Turniej Czterech Skoczni. Kolejną reprezentacją, która odkryła karty na 68. edycję cyklu, jest Norwegia.

Anders HaareAnders Haare
fot. Tadeusz Mieczyński

Wśród desygnowanych przez Alexandra Stoeckla i jego sztab na niemiecko-austriacką imprezę nie brakuje debiutantów. Jednym z nich jest Anders Haare, dla którego miniony weekend był pierwszym z zawodami Pucharu Świata. Jakie uczucia towarzyszyły 20-latkowi po oficjalnym ogłoszeniu decyzji? - 31. miejsce w niedzielę było gorzką pigułką do przełknięcia, aczkolwiek kilka chwil później nadeszła wiadomość, która o 180 stopni zmieniła mój humor. Gdy latem rozpoczynałem przygotowania, nawet przez chwilę nie pomyślałem o wyjeździe na Turnieju Czterech Skoczni. To będzie świetna okazja do zebrania cennego doświadczenia.

Podobnie jak Haare, drogę do Pucharu Świata przez dobre występy w Pucharze Kontynentalnym utorował Sondre Ringen. Oprócz tej dwójki pierwszy Turniej Czterech Skoczni w karierze czeka, będącego w bardzo dobrej formie, Mariusa Lindvika.

Do kadry Wikingów powróci natomiast Robin Pedersen. 23-latek zamiast na zawody do Engelbergu udał się z powrotem do Norwegii w celu poszukiwania optymalnej formy. Czy w przypadku syna Tronda Joerana, niegdysiejszego trenera reprezentacji Norwegii, wspomniany zabieg przyniesie oczekiwane efekty? - Robin skorzystał na treningach w kraju. Jestem przekonany, że jest odpowiednio przygotowany - stwierdził Stoeckl.

Skład Norwegii na 68. Turniej Czterech Skoczni:

- Daniel Andre Tande (5. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Marius Lindvik (9. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Johann Andre Forfang (14. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Robert Johansson (15. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Robin Pedersen (26. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Sondre Ringen (55. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2019/20);

- Anders Haare.

Przed samym Turniejem norweskich skoczków czeka świąteczna wizyta w rodzinnych domach. Sielanka nie potrwa jednak długo. Już 28 grudnia odbędą się kwalifikacje do konkursu w Oberstdorfie. Trener Alexander Stoeckl ma nadzieję, że jego podopieczni powalczą o najwyższe laury w całym prestiżowym cyklu. -  Jestem zadowolony z tego,  jak wyglądały pierwsze tygodnie tego sezonu. Mam nadzieję, że teraz uda nam się wprowadzić należyte poprawki i będziemy liczyć się w walce o  najwyższe pozycje - zakończył Austriak.


Michał Grzela, źródło: berkutschi.no
oglądalność: (6338) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Tomek88 profesor
    @Unbixo

    W lipcu upadł na treningu przed inauguracją letniej grand prix. Ma zerwane więzadła krzyżówe i uszkodzoną łąkotke. Na pewno nie wróci do skakania w tym sezonie.

  • Unbixo początkujący

    A co sie dzieje z Fanemelelm

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @Wąski123

    Nawet do ósemki by się nie załapał w tej chwili.

  • tjzE weteran
    @Wąski123

    Wystarczy popatrzeć na wyniki w PK.

  • Wąski123 doświadczony

    Granerud jest w tak słabej formie, że się do siódemki nie łapie?

  • Tomeson weteran

    Nie spodziewałem się, że Lindvik dopiero zadebiutuje w TCS. Myślę, że taki Tande powinien sobie odpuścić - ostatnio męczy się chłopak.

  • Kocurello2 doświadczony

    Kto to jest Robin "PEDERSON" ?

  • tjzE weteran

    Największe szanse z Norwegów na dobry wynik według mnie ma Lindvik.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl