Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Romoeren wzruszony akcją rodaków na Bergisel

Świat skoków narciarskich niespełna pół roku temu poruszyła wieść o problemach zdrowotnych Bjoerna Einara Romoerena. U 38-latka pochodzącego z Oslo w tym roku zdiagnozowano rzadką formę nowotworu kości, mięsaka Ewinga, zlokalizowanego w biodrze. Teraz, przy okazji trzeciego przystanku 68. Turnieju Czterech Skoczni, wsparcie byłemu zawodnikowi okazali reprezentanci Norwegii.


W sobotę, podczas turniejowego konkursu na Bergisel, każdy z członków ekipy Alexandra Stoeckla pokazał się na skoczni z wyjątkową wiadomością umieszczoną na kombinezonie. "Bądź silny, Bjoern!" - brzmiał komunikat ulokowany na ramionach Norwegów. Napis był koloru różowego, symbolizującego między innymi pogodę ducha.

- Cóż, mam własne reklamy na kombinezonach. Nieźle! - mówił z uśmiechem Romoeren dziennikarzom tv2.no, z którymi oglądał zmagania w Innsbrucku. Pierwszym Norwegiem na liście startowej był Johann Andre Forfang , który poszybował aż na 131. metr. - Czułbym się inaczej, gdyby wylądował na 112. metrze... Dobrze, że skoczył tak daleko! - żartował medalista igrzysk olimpijskich z 2006 roku.

Wspomniany Forfang, a także kolejni świetnie spisujący się Skandynawowie, po swoim skoku wskazywali na wiadomość skierowaną do byłego rekordzisty świata w długości skoku narciarskiego. W oczach adresata, na widok gestu rodaków, pojawiły się łzy.

- Mam ogromne wsparcie... - stwierdził wzruszony Romoeren. Po chwili dodał, iż od czasu upublicznienia informacji o chorobie dostał multum wiadomości dodająych mu otuchy w walce o powrót do zdrowia. - Nigdy nie miałem wątpliwości, że dam sobie radę - zapewnia trzeci skoczek Pucharu Świata 2003/2004.

W tym sezonie słowa wsparcia płyną do Romoerena od całej rodziny skoków narciarskich. - Kiedy na zawodach w Rosji pojawiły się plakaty, zdałem sobie sprawę, iż nawet tam są ludzie, którzy dobrze mi życzą. To niesamowite - czytamy na tv2.no.

Były sportowiec spędza teraz większość czasu w łóżku, często w towarzystwie dwuletniego syna i niespełna rocznej córezczki, gdzie z poczuciem humoru docenia możliwość podziwiania swoich rodaków walczących o najwyższe laury. - Dzięki nim oferta telewizyjna jest znacznie bardziej ekscytująca niż tylko Netflix. Cieszę się, że Norwegowie tej zimy spisują się tak dobrze.

- Wszystko przebiega zgodnie z planem. Zakończyłem radioterapię, czekają mnie teraz ostatnie cykle chemioterapii w Norwegii - mówił Romoeren po listopadowym spotkaniu z norweską parą królewską. Przedstawiciele norweskiego zespołu, i nie tylko, trzymają kciuki za jego zwycięstwo w najważniejszej walce w życiu, licząc na jego obecność podczas marcowego turnieju Raw Air, gdzie do tej pory pełnił rolę specjalisty ds. marketingu w tamtejszej federacji.

Kliknij, aby zobaczyć sobotni materiał tv2.no z udziałem Bjoerna Einara Romoerena >>>