Strona główna • Amerykańskie Skoki Narciarskie

Dwóch amerykańskich juniorów kończy przygodę ze skokami

Duet młodzieżowców z Ameryki Północnej nie stawi się na starcie sezonu 2020/21. Tej wiosny z dalszego uprawiania narciarstwa klasycznego zrezygnowali Canden Wilkinson oraz Greyson Scharffs. Obaj byli członkami kadry juniorów.


Canden Wilkinson na rozbrat z nartami skokowymi zdecydował się jeszcze w maju. Sportowiec urodzony w 2002 roku, który w przeszłości próbował też swoich sił w kombinacji norweskiej, nie zawojował świata narciarstwa klasycznego. Zawodnik wywodzący się z klubu ze Steamboat Springs w 2019 roku zajął jedno z ostatnich miejsc podczas rywalizacji indywidualnej o tytuł mistrza świata juniorów w skokach, a żadna z dwunastu prób wskoczenia do punktowanej "30" konkursów rangi FIS Cup nie zakończyła się powodzeniem.

17-latek w styczniu tego roku został przyjęty do West Point, a więc do amerykańskiej uczelni wojskowej, po czym zdecydował się zakończyć karierę skoczka. - Podjęcie tej decyzji było naprawdę trudne. Zawsze chciałem się tam dostać, ponieważ w przeszłości uczęszczali tam członkowie mojej rodziny - czytamy słowa Wilkinsona na usanordic.org.

Były skoczek pod koniec czerwca uda się do Nowego Jorku, gdzie weźmie udział w pierwszym szkoleniu. Całość potrwa sześć tygodni. W ramach zajęć jego, a także jego jednostkę, czeka przemarsz 20 mil. - Nie boję się, jestem ciekawy zmian względów skoków - dodaje Amerykanin. Docelowo Wilkinson zamierza zostać chirurgiem po szkole medycznej. 

Nieco lepiej od swojego rodaka rokował Greyson Scharffs, który w minionych latał prezentował się nie tylko w zmaganiach trzecioligowców, ale i zdobył doświadczenie w Pucharze Kontynentalnym. 18-latek ma na swoim koncie dwa występy na mistrzostwach świata juniorów w narciarstwie klasycznym, w tym tegorocznych. Zawodnik z Park City w 2019 roku - w Lahti - zajął indywidualnie 42. miejsce, a minionej zimy w Oberwiesenthal otworzył szóstą dziesiątkę. W obu przypadkach konkursy drużynowe kończyły się dla jego zespołu już na półmetku.

Scharffs nigdy nie zdobył punktów uprawniających go do mierzenia się pośród światowej elity, a najlepszym wynikiem w cyklu FIS Cup było szóste miejsce wywalczone w marnie obsadzonym konkursie w domowym Park City, w grudniu 2018 roku.

- Z przykrością muszę poinformować, że moja kariera skoczka dobiegła końca. Z dużą ekscytacją, po wielu przemyśleniach, zdecydowałem się na kolejny krok w życiu i realizację następnego marzenia.Tej jesieni będę uczestniczyć w programie lotniczym stanu Utah - czytamy na Instagramie nastolatka.

Zobacz też: Amerykanie ogłosili podział kadr na sezon 2020/21