Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polki rozpoczynają walkę o kwalifikację olimpijską

Już w najbliższy weekend we Frensztacie pod Radhoszczem odbędą się pierwsze międzynarodowe zawody w skokach narciarskich w dobie pandemii koronawirusa. W Czechach o punkty Letniego Grand Prix 2020 powalczą skoczkinie, wśród których nie zabraknie reprezentantek Polski. Ekipa Łukasza Kruczka tym samym rozpoczyna bój o bilet na XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie.


Na ten moment wiadomo, iż za naszą południową granicą zabraknie Anny Twardosz. 19-latkę, która w miniony piątek zaliczyła groźnie wyglądający upadek przy lądowaniu na 104-metrowym obiekcie w Szczyrku, czeka przymusowa przerwa od treningów. - Rezonans magnetyczny wykluczył poważną kontuzję lewego kolana. Niemniej, Anię czeka teraz krótka rehabilitacja. Liczymy na to, że weźmie udział w zawodach LOTOS Cup, które odbędą się w ostatni weekend sierpnia - mówi Łukasz Kruczek, główny trener kobiecej kadry narodowej w rozmowie ze Skijumping.pl.

Twardosz wywróciła się podczas pierwszej serii konkursu kobiet rozgrywanego w ramach inauguracji letniego LOTOS Cup 2020. Lot mierzący 90 metrów dałby jej trzecią lokatę, tuż za Kingą Rajdą i Stepanką Ptackovą. - Cała sytuacja napędziła nam strachu. Upadek nie do końca wynikał z jej błędu. Rywalizacja toczyła się w upale, przez co zawodniczkę nieco przytrzymało na igelicie. Na szczęście poniedziałkowe badania wykluczyły konieczność przeprowadzenia operacji. Nie stało się nic groźnego, natomiast w najbliższych dniach Ania będzie pauzować. Pomijając ten uraz, do tej pory naszą grupę omijają problemy zdrowotne - uspokaja 44-latek.

Polskę w Czechach reprezentować będą cztery zawodniczki. Powołanie na zawody rangi Letniego Grand Prix otrzymały Kamila Karpiel, Nicole Konderla, Kinga Rajda oraz Joanna Szwab. - Ważna będzie możliwość zmierzenia się z przedstawicielkami innych nacji. I tak udało się nam to już podczas poszczególnych zgrupowań czy zawodów LOTOS Cup, kiedy mieliśmy porównanie z Czeszkami, Rumunkami czy Włoszkami. Mogę stwierdzić, że na tym etapie roku nasz zespół wypada na ich tle lepiej niż przed rokiem - uważa Kruczek.

Sobotni konkurs we Frensztacie pod Radhoszczem, po odwołaniu zawodów w Szczuczyńsku, Czajkowskim oraz Klingenthal, to jedyny przystanek tegorocznej edycji LGP kobiet. Z tego względu Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie wyłoni zwyciężczyni całego cyklu. - Trudno wskazywać triumfatorkę klasyfikacji generalnej na bazie jednego konkursu. Moim zdaniem potrzeba minimum dwóch skoczni, choć w przeszłości bywały różne przypadki, również na niższych szczeblach rywalizacji - wspomina polski szkoleniowiec.

Starcie pań na 106-metrowej skoczni odbędzie się przy pustych trybunach oraz w reżimie sanitarnym. Dla Polek nie będzie to nic nowego, bowiem nasza reprezentacja jako jedna z pierwszych na świecie wznowiła wiosenne zajęcia na skoczni. - Bardzo mi na tym zależało, aby przerwa nie była zbyt długa. W naszej grupie większość zawodniczek, szczególnie te młodsze, potrzebuje częstego kontaktu ze skocznią i zbierania doświadczenia. Nadal są w fazie nauki pewnych elementów, często podstawowych w kontekście techniki skoku. Cieszę się, że dzięki zaangażowaniu środowiska udało się wrócić na rozbieg w zasadzie zgodnie z planem - podkreśla trener.

- Zmagania we Frensztacie rozpoczynają okres kwalifikacji olimpijskich, więc punkty zdobyte w Czechach mogą okazać się bardzo cenne. Grzech nie skorzystać z takiej szansy, mając zawody za miedzą. Przed nami najważniejsza impreza czterolecia - zauważa szkoleniowiec.

Przypomnijmy, iż na igrzyskach olimpijskich w Pekinie wystartuje 40 zawodniczek, w tym jedna skoczkini z Chin. Dany kraj będzie mógł wystawić maksymalnie cztery zawodniczki, a ranking powstanie na bazie punktów zdobytych w Pucharze Świata oraz Letnim Grand Prix do 16 stycznia 2022 roku. W miejsce wywalczone przez daną sportsmenkę może polecieć inna, która w trakcie całej swojej kariery punktowała w zawodach najwyższej rangi, bądź plasowała się w czołowej "30" Pucharu Kontynentalnego w trakcie okresu kwalifikacyjnego.

Kliknij, aby zapoznać się z regulaminem kwalifikacji olimpijskich 2022 >>>

Czego trener Polek spodziewa się po inauguracji sezonu letniego w Czechach? - Trudno powiedzieć, ponieważ nie wszyscy będą u szczytu formy. Lato przeważnie obfituje w niespodzianki, a w dzisiejszych realiach może być ich jeszcze więcej - przewiduje były trener męskiej reprezentacji Polski oraz Włoch.

Program LGP Pań we Frensztacie pod Radhoszczem (HS106):

Piątek, 14.08.2020

10:00 - Odprawa techniczna

15:00 - Oficjalny trening

17:00 - Kwalifikacje

Sobota, 15.08.2020

9:00 - Seria próbna

10:30 - Pierwsza seria konkursowa