Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch szykuje niespodziankę dla kibiców

Na niespełna 40 dni przed startem Pucharu Świata 2020/21 nadal nie uregulowano wszystkich kwestii związanych z przedwcześnie zakończonym sezonem 2019/20. Na trofeum za wygranie ostatniej edycji Raw Air nadal czeka Kamil Stoch, który uchylił kibicom rąbka tajemnicy w kontekście swojej bogatej kolekcji pucharów.


Po nieoczekiwanym finale sezonu 2019/20, który nastąpił w hotelowym lobby w Trondheim, nierozstrzygniętą kwestią pozostał sposób wręczenia poszczególnych nagród czołowym zawodnikom świata. Część skoczków odebrała trofea przy okazji skromnych ceremonii w swoich ojczyznach, część wypatrywała listonosza, a część czeka na uhonorowanie swoich sukcesów sportowych po dziś dzień. W ostatniej z tych grup jest Kamil Stoch, który nadal nie otrzymał okolicznościowego pucharu za wygranie przedwcześnie zakończonego turnieju Raw Air 2020. 

- Pojawiło się sporo nieścisłości i trochę pytań o ten turniej i tegoroczne nagrody. W tym roku nie udało nam się dokończyć zaplanowanej na 16 serii rywalizacji i niespodziewanie okazało się, że po dziewięciu rozegranych seriach jestem zwycięzcą - pisze Kamil Stoch za pośrednictwem mediów społecznościowych.

33-latek do momentu przerwania norweskiej imprezy zgromadził 1161,9 pkt. Ryoyu Kobayashi oraz Marius Lindvik, którzy uzupełnili czołową trójkę, stracili do Polaka niespełna osiem punktów. - Nagroda finansowa została pomniejszona proporcjonalnie do ilości startów, ale pieniądze otrzymałem bardzo szybko. Inaczej sprawa wygląda z tym co nazwaliście talerzem - kontynuuje trzykrotny mistrz olimpijski.

- Nie było żadnej dekoracji ani też nie dotarł do mnie w inny sposób. Liczę, że trafi w moje ręce przy okazji zawodów Pucharu Świata - przyznaje dwukrotny triumfator Raw Air. 

Stoch przy okazji środowego wpisu zdradził swoje plany dotyczące licznej kolekcji trofeów. - Myślę, że to dobry moment by przyznać, że to na nim zależy mi najbardziej, bo powstaje miejsce, gdzie każdy z Was będzie mógł go zobaczyć. I to nie tylko "talerz" - pisze reprezentant Polski.

- Dlaczego to trofeum jest wyjątkowe? Nie boję się określenia: dzieło sztuki. Metaforycznie oddaje charakter imprezy, jest "surowy", ciemny jak skandynawska noc i... ciężki. To najcięższy z pucharów jakie zdobyłem (prawie 12 kg), a uzbierałem ich z kilkaset - dodaje mistrz świata z 2013 roku. 

21 listopada rozpocznie się 42. sezon Pucharu Świata w skokach. Inauguracja już po raz czwarty będzie miała miejsce w Wiśle-Malince. - Od roku do wygrania są drewniane, rzeźbione puchary w kształcie kół. Będzie o co walczyć - zapowiada dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli.