Strona główna • Skocznie Narciarskie

Co z mamutem w Harrachovie? "Może być największy na świecie"

Przed kilkoma miesiącami informowaliśmy na naszych łamach o projekcie przebudowy skoczni narciarskiej w Harrachovie. Wówczas początkowe, ambitne plany zakładały, że arena będzie pozwalać na loty powyżej 260 metrów. Za projekt odpowiedzialna jest, mająca swoją siedzibę pod Bydgoszczą firma Archigeum. Zapytaliśmy u źródła o to, na jakim etapie są obecnie prace polskich architektów.

- Deadline, jeżeli chodzi o nasz projekt, mamy w pierwszych dniach stycznia - wyjaśnia nam Przemysław Gawęda z firmy Archigeum. -  Można powiedzieć, że już finiszujemy, kończymy prace nad materiałami graficznymi, nad samym geopisem, dopinaniem kwestii technicznych. Praca jest na bieżąco konsultowana z Międzynarodową Federacją Narciarską, mamy pełną aprobatę co do naszych działań.

Kibiców najbardziej interesuje kwestia, tego, czy rzeczywiście tuż pod polską granicą będzie znajdować się największy na świecie obiekt do latania na nartach, na którym będzie można osiągać dłuższe odległości niż w Planicy i Vikersund. Sprawa nie jest jednak taka prosta: - Czy skocznia będzie największa na świecie? To wymagałoby  zmiany przepisów. W tej chwili obowiązuje znana chyba dobrze kibicom zasada, że różnica wysokości od progu do wypłaszczenia na skoczni narciarskiej nie może przekraczać 135 metrów. Historia pokazuje, że takie przepisy potrafią co jakiś czas ulegać zmianie i sądzę, że taka zmiana niedługo nastąpi. W każdym razie toczą się na ten temat aktualnie dyskusje na szczeblu FIS-owskim. Jest  to sprawa trochę polityczna, bo Słoweńcy i Norwegowie, którzy aktualnie posiadają największe skocznie, mają swój interes w tym, żeby póki co tego nie zmieniać. Niemniej, na tę chwilę sytuacja jest taka, że skocznia w Harrachovie może posiadać takie same parametry i taki sam profil jak Planica i Vikersund. W ramach tych parametrów będzie można oddawać podobnie długie loty, niewykluczone, że o metr czy dwa metry dłuższe. I wówczas w tym sensie może to być największa skocznia świata, że będzie posiadała najlepszy rekord spośród obiektów do lotów narciarskich, mimo że jej rozmiar będzie tożsamy z wcześniej wymienionymi skoczniami. 

Czertak to jedna z tych skoczni, na których pogoda bynajmniej nie rozpieszczała zawodników i kibiców. Doskonale pamiętamy mistrzostwa świata w lotach z 2014 roku, kiedy odbyły się tam tylko dwie serie zawodów indywidualnych, a konkurs drużynowy został odwołany. Nie były to zresztą pierwsze tak duże problemy z wiatrem w Harrachovie. Ta kwestia również została wzięta pod lupę przez projektantów: - W naszym opracowaniu uwzględniamy wszystkie możliwe elementy, które pomogą ten obiekt osłonić przed wiatrem, myślę tu przede wszystkim o skutecznych siatkach przeciwwiatrowych - tłumaczy Gawęda. - Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Jeszcze kilkanaście, czy zwłaszcza kilkadziesiąt lat temu w bezpośrednim otoczeniu skoczni rosło niedużo drzew. W chwili obecnej mamy tam postępujący drzewostan, co może wpłynąć pozytywnie na wpływ  wiatru. W każdym razie też jest to dla nas istotna kwestia, do której przykładamy dużą wagę. Sprawa wiatru to problem wszystkich skoczni mamucich, ale wiemy, że w Harrachovie wyglądało to szczególnie źle. 

Kiedy zatem możemy się spodziewać rozpoczęcia prac modernizacyjnych?: - Aktualnie Czesi zabezpieczają środki na tę inwestycję, są zdeterminowani, by prace zacząć jak najszybciej. Tak to wynika z naszych rozmów. Mają świadomość jakie znaczenie, zarówno sportowe jak i gospodarcze, może mieć  jej funkcjonowanie dla regionu, a nawet dla kraju.