Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Trener Doležal: "Dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli"

Losy reprezentacji Polski w Oberstdorfie w ostatnich dniach stały się sprawą narodową. Działania w kierunku przywrócenia Biało-Czerwonych do rywalizacji w 69. Turnieju Czterech Skoczni podjęli nie tylko członkowie sztabu szkoleniowego czy przedstawiciele Polskiego Związku Narciarskiego, ale i najważniejsi politycy w kraju. - Dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli - powiedział Michal Doležal po wtorkowych zawodach na Schattenbergschanze.


- W naszej sytuacji walka Kamila Stocha o Złotego Orła to coś więcej niż wygrana w konkursie. Ważne, że w ogóle mogliśmy zacząć Turniej Czterech Skoczni od Oberstdorfu. To jest kluczowe, a na sam początek poszło bardzo dobrze - zaczyna swoją wypowiedź trener.

Organizatorzy przed serią próbną umożliwili Biało-Czerwonym oddanie dodatkowego skoku treningowego. - Kamil od pierwszego skoku prezentował się w porządku, reszta podobnie. Polska seria treningowa była przywitaniem ze skocznią. Chodziło o złapanie jakiegoś rytmu, bo sytuacja była nietypowa. Wszyscy dali sobie radę, a dwa skoki przed zawodami na pewno nam pomogły - uważa szkoleniowiec.

Dla Dawida Kubackiego konkurs w Niemczech zszedł na drugi plan, bowiem dziś na świat przyszło jego pierwsze dziecko. - Dawid Kubacki już przed zawodami wiedział, co się dzieje w Polsce. Składaliśmy mu życzenia i najważniejsze, że wszystko jest w porządku. Od dziś oficjalnie jest tatą - odnosi się do sprawy czeski szef polskiej kadry narodowej. 

- Szacunek dla Dawida, który miał wybór. Narodziny dziecka to chyba najważniejsze, co człowieka może spotkać w życiu. Tak to odbieram. Dał sobie radę, nieźle mu poszło w zawodach. To wszystko nie było dla niego łatwe - nie ukrywa Doležal.

- W przypadku Piotra Żyły być może problem leżał po stronie mentalnej, jednak zmagał się z pozycją najazdową. Dlatego nie pokazał dziś pełni potencjału, jest w stanie zrobić więcej -  podkreśla 42-latek.

Do sprawy przywrócenia reprezentacji Polski do Turnieju Czterech Skoczni włączyły się najważniejsze osoby w kraju. Co takie wsparcie oznacza dla opiekuna kadry narodowej? - Rozmawiałem z sekretarzem generalnym i głównym doktorem zawodów, odpowiedzialnego za testy na koronawirusa. To z ich inicjatywy wyszły kolejne testy, dzięki czemu udało się przywrócić nas do rywalizacji. Dużą robotę wykonano też w Polskim Związku Narciarskim. Wiemy, że do pomocy włączyli się też politycy, a bez tego byłoby trudno. Ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy nam pomogli. W sporcie jest dużo emocji i każdy walczył - dodaje Doležal.

W środę wszystkich uczestników Turnieju Czterech Skoczni czekają kolejne testy na koronawirusa, tym razem pod kątem rywalizacji w Garmisch-Partenkirchen. - Czekanie na wynik testu zawsze jest nerwowe. Nic nie zrobimy, oby wszystko było w porządku, co pozwoli nam jechać dalej - kończy szkoleniowiec Biało-Czerwonych.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela