Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Finał sezonu bez Graneruda? "Nie chcę jechać do Planicy bez przygotowania"

Halvor Egner Granerud uzyskał w minionym tygodniu pozytywny wynik testu na koronawirusa, w efekcie czego stracił możliwość dalszego uczestnictwa w mistrzostwach świata. Skoczek aktualnie przebywa w izolacji w niemieckim Oberstdorfie, gdzie pozostanie jeszcze około tygodnia. O swoich odczuciach dotyczących choroby opowiedział na łamach norweskiego dziennika VG.


- Muszę przyznać, że trochę się bałem. Ta choroba to nic przyjemnego. Martwiłem się, że objawy będą postępować, ale na szczęście dość szybko poczułem się lepiej. Jestem optymistycznie nastawiony. Myślę, że najgorsze już za mną - opowiada najlepszy zawodnik obecnego sezonu na temat walki z COVID-19.

Norweg jest jednocześnie przygotowany na kontuzje, które mogą nadejść w najbliższym czasie. - Będę rozmawiać z lekarzem oraz z Olympiatoppen (norweska organizacja olimpijska - przyp. red.) na temat tego, na co powinienem zwrócić uwagę podczas odbudowy formy. Staram się być bardzo ostrożny, aby niczego nie nadwyrężyć. Potrzebuję trochę czasu na pełny powrót do zdrowia - przyznaje Granerud.

Mimo lepszego samopoczucia, 24-latek nadal nie jest pewien, czy za dwa tygodnie będzie uczestniczyć w lotach narciarskich w Słowenii. - Na chwilę obecną taki jest plan, jednak wszystko zweryfikują najbliższe dni. Skocznia w Planicy jest wymagająca. Zdecyduję się skakać, jeśli będę czuł się na to gotowy. Zależy to również od tego, czy będę miał możliwość wcześniejszego treningu. Nie chcę jechać do Planicy bez przygotowania, zwłaszcza po tylu dniach leżenia na kanapie - komentuje skoczek, licząc na szybką odbudowę formy.

- Gdzie zostałem zakażony i jak do tego doszło? Nie wiem. Przez cały czas byłem bardzo ostrożny i unikałem sytuacji, które stwarzałyby potencjalne zagrożenie. Być może stało się to podczas podróży z Rumunii - wyznaje zawodnik.

Zapytany o symptomy choroby, lider Pucharu Świata opisuje, że najbardziej doskwierał mu brak sił. - Przede wszystkim czułem się bardzo zmęczony. Miałem lekki kaszel i delikatne trudności w oddychaniu - przyznaje wicemistrz świata w lotach.

O stanie zdrowia Norwega wypowiedział się również jego ojciec. - Halvor czuje się już zdecydowanie lepiej, odzyskał węch i smak. Mamy nadzieję, że uda mu się wrócić do domu w przyszły wtorek - zdradza Svein Granerud.