Strona główna • Japońskie Skoki Narciarskie

Takanashi wyrównała rekord Ahonena

Sara Takanashi w wieku niespełna 25 lat powtórzyła wyczyn Janne Ahonena, który w trakcie swojej kariery 108 razy stawał na podium indywidualnych zawodów z cyklu Pucharu Świata, co do dziś jest rekordem męskiego cyklu. Japonka jeszcze w tym sezonie będzie miała okazję wyśrubować swój wynik do 110 podiów.


Janne Ahonen rozpoczął marsz po swój rekord 19 grudnia 1993 roku w Engelbergu, gdzie jako 16-latek wygrał zawody najwyższej rangi na Gross-Titlis-Schanze. Fin pochodzący z Lahti 36-krotnie rozstrzygał pucharowe zmagania światowej elity na swoją korzyść. Soczek z Kraju Tysiąca Jezior ostatnie pucharowe podium zdobył 6 stycznia 2010 roku w Bischofshofen. Obie ze wspomnianych dat dzieli 16 lat i 18 dni.

Czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli, która w bieżącej edycji Pucharu Świata traci zaledwie 5 punktów do liderującej Niki Kriznar, po raz pierwszy w karierze wskoczyła na podium 8 stycznia 2012 roku w Hinterzarten, kiedy miała zaledwie 15 lat. Dziś, kiedy Japonka finiszowała trzecia w Niżnym Tagile, od tamtej chwili mija 9 lat, 2 miesiące i 13 dni. Przypomnijmy, iż utytułowana Azjatka już wcześniej rozprawiła się z innym istotnym rekordem męskiego Pucharu Świata. 16 lutego 2017 roku, czyli przeszło 4 lata temu, wygrała 53. konkurs w karierze, równając się z Gregorem Schlierenzauerem. Dziś Takanashi może pochwalić się w swoim sportowym CV aż 60-oma wiktoriami w kobiecym Pucharze Świata. Ostatnie z nich, jak do tej pory, miało miejsce tej zimy w Rasnovie.

- Oczywiście, chciałabym pobić ten rekord, ale skupiam się na dobrych skokach - mówiła Takanashi na łamach Nikkan Sports przed niedzielną rywalizacją w Rosji, gdzie lepsze okazały się Marita Kramer i wspomniana Nika Kriznar, która odebrała sportsmence z wyspy Hokkaido plastron liderki Pucharu Świata. - Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy - dodaje Japonka, która w finałowej rundzie zmagała się z najmocniejszymi podmuchami w plecy spośród całej stawki.

Ostatnim aktem pandemicznego sezonu będą konkursy w Czajkowskim, gdzie rozstrzygnie się kwestia Kryształowej Kuli 2020/21. W Kraju Permskim dwukrotnie będziemy świadkami potyczki indywidualnej, a dodatkowo odbędą się zawody drużynowe. Takanashi na kompleksie Śnieżynka będzie mogła wyprzedzić Ahonena w pośrednim pojedynku. - Tego typu rekordu motywują mnie do ciężkiej pracy - kończy wicemistrzyni świata z Oberstdorfu.