Takanashi wyrównała rekord Ahonena

  • 2021-03-21 20:35

Sara Takanashi w wieku niespełna 25 lat powtórzyła wyczyn Janne Ahonena, który w trakcie swojej kariery 108 razy stawał na podium indywidualnych zawodów z cyklu Pucharu Świata, co do dziś jest rekordem męskiego cyklu. Japonka jeszcze w tym sezonie będzie miała okazję wyśrubować swój wynik do 110 podiów.

Janne AhonenJanne Ahonen
fot. Anna Szczepankiewicz
Sara TakanashiSara Takanashi
fot. Tadeusz Mieczyński

Janne Ahonen rozpoczął marsz po swój rekord 19 grudnia 1993 roku w Engelbergu, gdzie jako 16-latek wygrał zawody najwyższej rangi na Gross-Titlis-Schanze. Fin pochodzący z Lahti 36-krotnie rozstrzygał pucharowe zmagania światowej elity na swoją korzyść. Soczek z Kraju Tysiąca Jezior ostatnie pucharowe podium zdobył 6 stycznia 2010 roku w Bischofshofen. Obie ze wspomnianych dat dzieli 16 lat i 18 dni.

Czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli, która w bieżącej edycji Pucharu Świata traci zaledwie 5 punktów do liderującej Niki Kriznar, po raz pierwszy w karierze wskoczyła na podium 8 stycznia 2012 roku w Hinterzarten, kiedy miała zaledwie 15 lat. Dziś, kiedy Japonka finiszowała trzecia w Niżnym Tagile, od tamtej chwili mija 9 lat, 2 miesiące i 13 dni. Przypomnijmy, iż utytułowana Azjatka już wcześniej rozprawiła się z innym istotnym rekordem męskiego Pucharu Świata. 16 lutego 2017 roku, czyli przeszło 4 lata temu, wygrała 53. konkurs w karierze, równając się z Gregorem Schlierenzauerem. Dziś Takanashi może pochwalić się w swoim sportowym CV aż 60-oma wiktoriami w kobiecym Pucharze Świata. Ostatnie z nich, jak do tej pory, miało miejsce tej zimy w Rasnovie.

- Oczywiście, chciałabym pobić ten rekord, ale skupiam się na dobrych skokach - mówiła Takanashi na łamach Nikkan Sports przed niedzielną rywalizacją w Rosji, gdzie lepsze okazały się Marita Kramer i wspomniana Nika Kriznar, która odebrała sportsmence z wyspy Hokkaido plastron liderki Pucharu Świata. - Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy - dodaje Japonka, która w finałowej rundzie zmagała się z najmocniejszymi podmuchami w plecy spośród całej stawki.

Ostatnim aktem pandemicznego sezonu będą konkursy w Czajkowskim, gdzie rozstrzygnie się kwestia Kryształowej Kuli 2020/21. W Kraju Permskim dwukrotnie będziemy świadkami potyczki indywidualnej, a dodatkowo odbędą się zawody drużynowe. Takanashi na kompleksie Śnieżynka będzie mogła wyprzedzić Ahonena w pośrednim pojedynku. - Tego typu rekordu motywują mnie do ciężkiej pracy - kończy wicemistrzyni świata z Oberstdorfu.


Dominik Formela, źródło: Nikkan Sports
oglądalność: (6703) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wiatrhula111 weteran

    Dominiczku nie wyrównała, bo nie umniejszając jej, ale nie startowali w tej samej dyscyplinie i bądź co bądź Sara w raczkującej dyscyplinie takie liczby mogła wykręcić dużo łatwiej niż Janne.
    Nie wiem, czy taki tytuł to się wziął z tego, że chcecie być jak pudelek, albo inny Onet, czy po prostu Formela chciał pokazać że skoki kobiet rozwinęły się już tak, że nawet rekord do którego żaden mężczyzna nie jest w stanie się zbliżyć został pobity.
    Niby te dywagacje się wydają bardzo głupie, ale patrząc na to co tutejsi redaktorzy wypisują na wszelkich forach dość zasadne.

  • szczurnik stały bywalec
    "Soczek z Kraju Tysiąca Jezior"

    Dzięki za uśmiech na początek dnia :)

  • Oczy Aignera profesor
    Tak było

    "Janne Ahonen, na następnych zawodach Cię pokonam! A nie, to już!"

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl