Strona główna • Skocznie Narciarskie

Skocznia w Oberstdorfie nie nadaje się do użytku. "Tracimy czas i pieniądze"

Nie mają w ostatnim czasie dobrej prasy co niektóre niemieckie skocznie. Po tym jak stanęła budowa w Hinterzarten, na jaw wyszły fatalne błędy podczas ubiegłorocznego montażu igelitu na Schattenbergschanze w Oberstdorfie.


Jeszcze jesienią budowlany skandal przerwał prace na obiekcie K-95 w Hi-za. W trakcie robót wykryto różnice wymiarów w obszarze łączącym nową konstrukcję stalową z istniejącą klatką schodową. Niezbędne jest wykonanie znaczących korekt, żadna ze stron zaangażowanych w realizację omawianej inwestycji nie chciała wziąć na siebie odpowiedzialności za zaistniały stan rzeczy. Ostatecznie w czerwcu prace wznowiono.

Z kolei na skoczniach HS-106 i HS-137 goszczących minionej zimy zawody rozgrywane w ramach Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym latem ubiegłego roku zainstalowano nowe maty igelitowe. Bardzo szybko okazało się, że sztuczna nawierzchnia jest nierówna, pofałdowana i może stwarzać zagrożenie dla zawodników.

Wówczas nikt jeszcze nie robił tragedii z tego stanu rzeczy. Liczono na to, że zimą pod naporem śniegu igelit się "wyprostuje" i problem rozwiąże się sam. Tak się jednak nie stało. Skocznie są obecnie wyłączone z użytku, trwają próby zdiagnozowania problemu. Nie jest jasne na razie, po czyjej stronie leży odpowiedzialność za zaistniałą sytuację i ile mogą kosztować prace naprawcze.

Wyłączenie skoczni z użytkowania uderzyło przede wszystkim w zawodników trenujących na co dzień na tych obiektach. Ci w ostatnim czasie zmuszeni byli odbyć obozy przygotowawcze w Stams, Bischofshofen czy Predazzo. Ośrodek nie zarabia też na goszczeniu zagranicznych ekip, wśród których Audi Arena Oberstdorf cieszyła się dużą popularnością

-  Fakt, że nie możemy skorzystać z naszych skoczni jest bardzo irytujący. Tracimy dużo czasu i pieniędzy – mówi Florian Kuiper, szef ośrodka. - A skakanie na tej nawierzchni jest zbyt ryzykowane. Przy prędkości lądowania około 120 km/h każdy mały wybój na zeskoku stwarza ogromne ryzyko kontuzji, czego za wszelką cenę należy unikać.