Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stoch rozpocznie tydzień od spotkania z lekarzem. "Trzeba to dokładnie zbadać"

- Rozmawiałem z nim w niedzielę, obrzęk nie do końca zszedł ze stawu skokowego. W poniedziałek uda się do doktora, żeby przyjrzeć się sprawie. Wtedy zapadną kolejne decyzje - mówi trener Michal Doležal na temat nieobecnego w Wiśle Kamila Stocha, który po wygraniu piątkowych kwalifikacji musiał wycofać się z dalszej rywalizacji. W sobotę i niedzielę frajdę polskim kibicom sprawili za to Jakub Wolny i Dawid Kubacki.


Niedzielne zawody padły łupem Dawida Kubackiego, który otwarcie przyznał, iż nie przepada za wiślańską areną. - Najlepszy wygra na wszystkich skoczniach. Czy to jego ulubiony obiekt, bądź nie? Nie wiem. Warto zaznaczyć postęp, którego dokonał w trakcie weekendu. Treningi były w porządku, natomiast w niedzielę odpalił. Nawet w prologu, ale tam miał pecha z wiatrem. Udany czas w Wiśle. Potrafił zrealizować nasze założenia. To jest bardzo ważne - mówi trener kadry narodowej o mistrzu świata z 2019 roku.

Tym razem poza podium wylądował Jakub Wolny, który do zmagań przystępował jako lider cyklu. - Na pewno miało to jakiś wpływ na Kubę. W sobotę wygrał, a emocje potrafią zmęczyć człowieka. Myślę, że zabrakło mu trochę energii, ale skoki były bardzo podobne i na wysokim poziomie - zaznacza 43-latek.

Solidny występ przed własną publicznością zaliczyli Stefan Hula i Maciej Kot, drużynowi medaliści olimpijscy z Pjongczangu. - Widać, że obaj walczą. Ufaj w to, co robią. W przypadku Macieja, o czym niejednokrotnie mówiłem, to najważniejsze. Muszą ciężko pracować i mają tego świadomość. Oby dalej szli w tym kierunku - wyraża nadzieję Doležal.

Nieswój w ojczyźnie był Piotr Żyła. - Już w sobotę miał problemy z prędkościami. Piotr był w ten weekend dość sztywny, a do tego pojawiła się niestabilność w pozycji. Musieliśmy ją cofnąć, a po chwili przeszło to w drugą stronę. Trzeba znaleźć złoty środek, ale nie będzie z tym dużo roboty. Piotr puści głowę i przemyśli sobie to wszystko - przewiduje czeski szkoleniowiec.

Na starcie obu wiślańskich konkursów zabrakło kontuzjowanego Kamila Stocha. - Rozmawiałem w niedzielę z Kamilem, obrzęk nie zszedł do końca ze stawu skokowego. W poniedziałek uda się do doktora, żeby przyjrzeć się sprawie. Wtedy zapadną kolejne decyzje, natomiast możemy się spodziewać kolejnych badań, w tym rezonansem magnetycznym - zapowiada trener.

- Problem pojawił się podczas porannego treningu w piątek, przed wyjazdem na skocznię. Oddał trzy skoki i nic nie czuł. Dopiero w nocy z piątku na sobotę pojawiła się opuchlizna. Trzeba to dokładnie zbadać - kontynuuje czeski szkoleniowiec na temat trzykrotnego zdobywcy Złotego Orła.

Najbliższe zawody z cyklu Letniego Grand Prix odbędą się 7 sierpnia we Francji. - Sprawdzian w Wiśle się udał. Teraz czeka nas okres wakacyjny. Pierwszy tydzień będzie wolny dla zawodników, a w kolejnym pojawią się jednostki treningowe. W następnym wchodzimy w normalny rytm przed zawodami w Courchevel - kończy Doležal.