Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Tylko dwie Polki pojadą do Klingenthal. "Reszta odstaje poziomem"

Już w najbliższy weekend na 140-metrowym obiekcie w Klingenthal odbędzie się finał Letniego Grand Prix kobiet i mężczyzn. Trener Łukasz Kruczek zdecydował, iż o punkty w Saksonii powalczą dwie reprezentantki naszego kraju.


W pierwszy weekend października na rozbiegu Sparkasse Vogtland Areny pojawią się dwie Polki. W piątkowych kwalifikacjach do sobotniego konkursu indywidualnego, który zamknie rywalizację w ramach Letniego Grand Prix w sezonie olimpijskim, pokażą się Kinga Rajda oraz Nicole Konderla. Pozostałe kadrowiczki - Joanna Szwab, Kamila Karpiel, Wiktoria Przybyła i Anna Twardosz - zostaną w kraju.

- Na dużej skoczni odstają poziomem od nominowanej dwójki - argumentuje trener Łukasz Kruczek na podstawie ostatnich treningów.

W sześciu dotychczasowych konkursach punkty zdobyły trzy członkinie naszej reprezentacji. Najlepiej na igelicie radziła sobie dotąd Rajda, który ma na swoim koncie 46 punktów. Konderla sięgnęła po 17 "oczek", a 2 punkty zdobyła Szwab. Zawody w Klingenthal będą okazją nie tylko do podreperowania dorobku w klasyfikacji generalnej cyklu, ale i do poprawienia swojej sytuacji na olimpijskiej liście kwalifikacyjnej.

Zobacz też: Starania Polek o olimpijskie bilety. Trener Kruczek: "Walka będzie się toczyć do końca"

Niezależnie od wyników nadchodzącego konkursu, triumfatorką LGP kobiet 2021 zostanie Ursa Bogataj ze Słowenii. Piątkowe kwalifikacje pań rozpoczną się o 16. Start zawodów zaplanowano na 11 w sobotę. Transmisja z rywalizacji kobiet będzie dostępna w usłudze Eurosport Player.