Strona główna • Chińskie Skoki Narciarskie

Pierwszy obcokrajowiec przetestował skocznie olimpijskie. "Wyłącznie pozytywne emocje"

Kazachski skoczek Siergiej Zyrianow jako pierwszy obcokrajowiec dostąpił zaszczytu przetestowania olimpijskich skoczni narciarskich zlokalizowanych Zhangjikaou, które za nieco ponad dwa miesiące staną się areną rywalizacji o medale igrzysk w Pekinie. O tym jak do tego doszło oraz jakie są jego wrażenia po zapoznaniu się ze skocznią opowiedział nam w krótkiej rozmowie.


- Jestem menadżerem drużyny, która będzie pełniła rolę przedskoczków podczas Pucharu Kontynentalnego w najbliższy weekend, a potem w czasie igrzysk olimpijskich. Od roku ściśle współpracuję z Chińskim Komitetem Olimpijskim, dlatego zależało mi na tym, aby zostać pierwszym obcokrajowcem, który skoczy na tych obiektach. To było moje marzenie i cel, który udało się zrealizować - wyjaśnia Zyrianow, który do tej pory nie dał się jeszcze poznać kibicom śledzącym zmagania w Pucharze Świata. Swój kraj reprezentował dotychczas wyłącznie w konkursach z cyklu FIS Cup oraz podczas mistrzostw świata juniorów. Do ostatniego lata miał zresztą ponad trzyletnią przerwę w występach międzynarodowych. 

Jakie odczucia towarzyszą 21-letniemu zawodnikowi po oddaniu pierwszych skoków na kompleksie Snow Ruyi? - Po pierwsze to najpiękniejsze skocznie, jakie widziałem w życiu. Jeżeli chodzi o odczucia podczas lotu, to na podstawie jednego treningu trudno sformułować jakieś myśli. Mogę powiedzieć w ten sposób, że emocje, których doświadczyłem były wyłącznie pozytywne. Jedyny problem to temperatura. Tu jest naprawdę zimno! Termometr pokazuje minus trzynaście stopni, ale odczuwalna temperatura wynosi jeszcze co najmniej dziesięć stopni mniej. 

Konstruktorzy obiektów podczas planowania ich budowy bardzo duży nacisk położyli na zminimalizowanie wpływu wiatru. Ingo Hopfgartner, wybitny austriacki ekspert, przeprowadził wietrzną symulację topografii terenu i stworzył trójwymiarowy model w oparciu o dane klimatyczne i strategiczne punkty planowanego obiektu. Na ile wiatr nadal może być czynnikiem utrudniającym rywalizację? - Ogólnie okolica jest wietrzna, natomiast wiatrochrony świetnie wywiązują się ze swojej roli. Mimo wiatru hulającego dookoła można bezpiecznie skakać ze spokojną głową. 

O czym jeszcze powinni wiedzieć sportowcy, którzy niebawem przybędą na zawody do Państwa Środka? - Trzeba mieć świadomość, że jedzenie jest tu bardzo specyficzne, nie każdemu musi odpowiadać. Ale karmią nas obficie, moja ekipa jest porządnie najedzona (śmiech). Ja akurat, z racji że już wcześniej mieszkałem w Chinach, zdążyłem się przyzwyczaić i nie mam z tym problemów - zakończył z uśmiechem nasz rozmówca.

Trudno jeszcze przewidzieć, jak potoczą się losy zaplanowanych na sobotę i niedzielę zawodów Pucharu Kontynentalnego kobiet i mężczyzn. Aby konkursy mogły zostać wliczone do tego cyklu, na ich starcie muszą pojawić się przedstawiciele minimum ośmiu reprezentacji. Wiadomo już, że kilku czołowych ekip, w tym Polski i Norwegii zabraknie na starcie. Swój udział zadeklarowali na razie m.in. Rumuni, Rosjanie oraz jeszcze przed rozpoczęciem sezonu Czesi z zaplecza pierwszej drużyny. Jedynym naszym przedstawicielem, który będzie miał okazję zapoznać się z olimpijską skocznią, będzie kombinator norweski Andrzej Szczechowicz, o czym pisaliśmy >>>TUTAJ<<<