Strona główna • Puchar Świata

Engelberg i Sapporo zagrożone? FIS odpowiada

Nowa mutacja koronawirusa i rosnąca liczba zakażeń w większości krajów generuje kolejne problemy w kontekście podróżowania po świecie, co wpływa na rezygnację z organizacji dużych wydarzeń sportowych. Tylko w tym tygodniu w Szwajcarii odwołano Zimową Uniwersjadę a w Japonii finał Grand Prix w łyżwiarstwie figurowym. Jak wygląda sytuacja Pucharu Świata w skokach w Engelbergu i Sapporo?


- Wiemy, że w Szwajcarii została odwołana Zimowa Uniwersjada 2021. Jestem w ścisłym kontakcie z organizatorami zawodów w skokach i Szwajcarskim Związkiem Narciarskim. Aktualnie trwają tam rozmowy z krajową służbą zdrowia dotyczące organizacji imprez sportowych we wszystkich dyscyplinach. Puchar Świata to mniejsze wydarzenie niż uniwersjada. W uniwersjadzie biorą udział przedstawiciele większej liczby krajów, co potencjalnie zwiększa ryzyko - komentuje Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata w skokach.

- Szwajcarski Związek Narciarski poszukuje rozwiązania w porozumieniu z krajową służbą zdrowia. Jestem przekonany, że pojawimy się w Engelbergu - dodaje 52-latek.

W piątkowy poranek dyrektor Pucharu Świata miał kontaktować się z Japończykami, którzy odpowiadają za konkursy na Okurayamie w Sapporo. - W przypadku tego kraju sytuacja jest nieco inna. W ostatnich godzinach zamknięto tam granice i wstrzymano ruch wizowy. Do tego odwołuje się loty międzynarodowe. Sytuacja trochę się komplikuje - nie ukrywa działacz FIS.

- Japońska służba zdrowia zdecydowała się na bardzo szybką reakcję. Oczekujemy, że w następnych tygodniach restrykcje zostaną poluzowane. Pozostajemy w kontakcie z organizatorami. Chcemy udać się do Japonii, to nasz duży cel. Zabrakło nas tam przed rokiem, a obecność w Japonii jest dla nas szalenie istotna. Te zawody czynią nasz sport światowym. Jestem pewien, iż w ciągu dwóch tygodni Japończycy wypracują rozwiązanie, które pozwoli polecieć tam skoczkom narciarskim. Będziemy walczyć do ostatniej chwili - zapowiada Włoch.

Czy FIS szykuje plan B i wypatruje potencjalnych zastępstw? - Oczywiście, sytuacja jest dynamiczna i musimy reagować. Zacząłem bardzo wstępne rozmowy z poszczególnymi federacjami narciarskimi, by mieć rozeznanie w sprawie zainteresowania ewentualnym zastępstwem zawodów. Musimy być gotowi, w przypadku konieczności odwołania którejś imprezy - podkreśla Pertile w rozmowie ze Skijumping.pl.

- Chcemy udać się do Szwajcarii oraz Japonii. Koncentrujemy się na tym, by te zawody doszły do skutku - kończy dyrektor Pucharu Świata.