Strona główna • Puchar Świata

Okiem Samozwańczego Autorytetu: Doktor Halvor i Mr. Egner

Mieliśmy już w skokach ojców i synów, mieliśmy rodzeństwa, mieliśmy skoczków nazywających się tak samo, ale po raz pierwszy w historii skoków narciarskich mamy skoczka, który ma swoje alter ego. To czyni tę zimę fascynującą, szczególnie, gdy ktoś kibicuje Norwegom. Nigdy nie wiadomo, czy na skocznię dojedzie doktor Halvor Granerud, czy Mr. Egner Granerud.


W Niżnym Tagile widzieliśmy doktora Halvora. Doktor zajął trzecie miejsce w premierowym konkursie sezonu, a następnego dnia pozostawił w pokonanym polu wszystkich rywali. Do Ruki przyleciał Mr. Egner. Już w pierwszym treningu był 47., potem dwukrotnie przepadł w kwalifikacjach. W Wiśle zrobiło się jeszcze ciekawiej. Najpierw Mr. Egner był 32. w kwalifikacjach i przyprawiał Stöckla o ból zębów w konkursie drużynowym. Ale w niedzielę doktor Halvor wygrał serię próbną. Niestety, przed pierwszą serią zażył swój eliksir i skończyło się 48. miejscem Mr. Egnera. Na pierwszy trening w Klingenthal znów przyjechał Mr. Egner i zajął 35. lokatę, ale już w drugim treningu eliksir przestawał działać. W sobotę i niedzielę na skoczni był już obecny tyko doktor Halvor. Trzecie oraz piąte miejsce pomogło mu awansować w klasyfikacji generalnej, ale jakoś czuję w kościach, że Mr. Egner nie spoczął na laurach i będzie mieszał szyki.

Ale to nie Granerud był w Klingenthal czołową postacią. Owszem, zdobył 125 punktów. Natomiast Smok zdobył ich 136 i zaczyna przypominać siebie sprzed dwóch sezonów. W dodatku Neojapończyk odbębnił już tej zimy pozytywny wynik testu na covid i dyskwalifikację. Więc teraz już chyba do Kryształowej Kuli będzie miał drogę szeroką i wygodną. A wypadki losowe powinny się raczej zdarzać rywalom. 

 

Tymczasem swoje pierwsze od półtora roku zwycięstwo odniósł Mocny Stefek. Stefek jest mocny od początku sezonu, ale brakowało błysku. Błysk nastąpił w sobotę a w niedzielę... No cóż, ten niedzielny konkurs to był jeden z tych, które trudno wytłumaczyć. Niby jakoś specjalnie nie wiało, ale trudno tak dziwne wyniki czołowych skoczków wyjaśnić samymi względami sportowymi. No bo żeby tylu będących w wysokiej formie zawodników popełniło tak poważne błędy? Niedziela była kubłem zimnej wody zwłaszcza dla Niemców. Geiger, dla którego najniższym miejscem było do tej pory piąte - dwudziesty drugi. Eisenbichler, który nie wypadał z pierwszej dziesiątki - poza finałem. Paschke i Wellinger może i skakali w kratkę, ale obaj trafili w tę niższą akurat w niedzielę. No i ten Kraft. A jak już jesteśmy przy Austriakach, to Wam powiem, że więcej się w Klingenthal spodziewałem po Janku. Że tak wiślańska wiktoria go uskrzydli i teraz już poleeeeci. Tymczasem zwycięzca z Wisły zaprezentował się w na Vogtland Arenie jednak trochę hörlawo.

Ale to niemiecko-austriackie zmartwienia, my mamy własne. A tym morzu zmartwień była i wysepka szczęścia. Osiemdziesiąte podium Kamila to była osłoda dla naszych udręczonych oczu, szukających polskiej flagi przy nazwisku w drugiej, trzeciej czy szóstej dziesiątce. Kamil wreszcie ładnie trafił w próg a próg oddał z wdziękiem. Gdyby jeszcze wiatr choć raz solidnie dmuchnął pod narty, to kto wie, może byłoby i czterdzieste zwycięstwo. Ale szanujmy i to podium. 80 to taka piękna, okragła liczba. Choć ja tam się nie zamierzema do niej przywiązywac i Kamil pewnie też nie. Kamil! Ty się do liczb nie przywiązuj! 81 to też piękna liczba! A 82? Ho-ho!

 

Pozytywne wiadomości dochodzą też z Ramsau, gdzie podobno trening z Maciusiakiem przyniósł  efekty. Ale ja za stary jestem wróbel, żeby mnie na takie plewy obietnic brać. Uwierzę, jak zobaczę. Niech chłopaki zepną poślady i zrobią Doležalowi taki prezent, jak Norwedzy Stöcklowi. Pięciu Wikingów w pierwszej szóstce zawodów. Nie będę się rozpisywał, bo ktoś mądrzejszy już to zrobił lepiej ode mnie.  

Obiecywałem jakiś czas temu pochwalić Cene Prevca. Doczekał się. Chwalę. Siedem konkursów a on nadal jest w pierwszej dziesiątce i konsekwentnie zdobywa najwięcej punktów z wszystkich trzech braci. Tymczasem Domen prezentuje się tak żałośnie, że chyba nie uniknie wymiany na kogoś innego. Tak fatalnej passy w Pucharze Świata najmłodszy z trójki Prevców jeszcze nie miał. Do tego dwie dyskwalifikacje tydzień po tygodniu. Peter i Cene, dajcie juniorowi trochę rodzinnego ciepła, czekoladę może, misia swojego niech któryś odda, bo się junior załamie.

 

Drogie Panie i Szlachetni Panowie! Niedzielny dzień zapamiętamy z jeszcze jednego powodu. A mianowicie jako ten dzień, w którym tureckiemu skoczkowi zabrakło 0,9 punktu, by awansować do finałowej serii. Ciekaw jestem, czy tej zimy Ipcioglu będzie w stanie jeszcze poprawić ten wynik. 

 

Siekiera, motyka, czas na tabele, a w pierwszej tabeli Geiger wciąż na czele.

                                               Czołówka PŚ 13.12.2021
Lp zmiana zawodnik kraj przybytek pkt. strata1 strata2
1      - Karl Geiger Niemcy 59 414 0 0
2    +3 Ryōyū Kobayashi Japonia 136 316 98 98
3    -1 Stefan Kraft Austria 105 311 103 5
4    -2 Anže Lanišek Słowenia 19 291 123 20
5      - Markus Eisenbichler Niemcy 50 287 127 4
6    +2 Halvor Egner Granerud Norwegia 125 285 129 2
7      - Marius Lindvik Norwegia 89 251 163 34
8     -2 Cene Prevc Słowenia 56 218 196 33
9      - Killian Peier Szwajcaria 42 190 224 28
10     +2 Robert Johansson Norwegia 82 183 231 7

 

Między drugim a szóstym miejscem ścisk jak w warszawskiej sto siedemdziesiąt pięć po południu. Więc w Engelbergu pewnie kolejne przetasowania są nieuniknione. Szerszeń będzie teraz nerwowo trzepotał swoimi skrzydełkami, bo goni go Smok.

Poczet Zwycięzców PŚ 13.12.2021
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Ryōyū Kobayashi Japonia 2 2
2 Karl Geiger Niemcy 1 1
3 Stefan Kraft Austria 1 3
4 Anže Lanišek Słowena 1 4
5 Halvor Egner Granerud Norwegia 1 6
6 Jan Hörl Austria 1 10

No i wreszcie mamy zawodnika, który wygrał więcej, niż raz. 

 

Poczet Podiumowiczów PŚ 13.12.2021
Lp zawodnik kraj 1 2 3 suma wPŚ
1 Ryōyū Kobayashi Japonia 2 1 0 3 2
2 Karl Geiger Niemcy 1 2 0 3 1
3 Halvor Egner Granerud Norwegia 1 1 1 3 6
4 Anže Lanišek Słowenia 1 1 0 2 4
5 Stefan Kraft Austria 1 0 1 2 3
6 Jan Hörl Austria 1 0 0 1 11
7 Marius Lindvik Norwegia 0 1 1 2 7
8 Daniel-André Tande Norwegia 0 1 0 1 18
9 Markus Eisenbichler Niemcy 0 0 2 2 5
10 Kamil Stoch Polska 0 0 1 1 12

Dwa felietony temu stwierdziłem, że w tej tabelce trochę wieje nudą i poprosiłem Kamila, żeby wpadł i rozruszał trochę towarzystwo. Kamil wpadł spóźniony o tydzień, ale jako dobrze wychowany człowiek przeprosił za spóźnienie i obiecał, że to nie ostatni raz. 

 

Bracia PŚ 13.12.2021
Lp Bracia kraj pkt.
1 Kobayashi Japonia 401
2 Prevc Słowenia 298
3 Huber Austria 93

W Wiśle Prevce wyszli na prowadzenie, w Klingenthal Kobayashi swobodnie wrócili na pierwsze miejsce. 

                            Polacy 13.12.2021
Lp zawodnik przybytek punkty wPŚ
1 Kamil Stoch 60 101 12
2 Piotr Żyła 32 65 26
3 Dawid Kubacki 0 20 36
4 Jakub Wolny 0 8 43
5 Aleksander Zniszczoł 0 4 46
6 Andrzej Stękała 0 1 48
7 Paweł Wąsek 1 1 48

 

W sobotę nasi zdobyli 75 punktów. Przede wszystkim dzięki Kamilowi, który zdobył ich aż 60. W niedzielę osamotniony Wiewiór wywalczył dla Polski 18. Spójrzmy na pozytywy - Piotr w Klingenthal niemal podwoił swój dotychczasowy dorobek w PŚ i awansował nie o jedną, ale o całe dwie pozycje w klasyfikacji generalnej. Widać, że że napitek wreszcie zaczyna działać. Bez kitu. W tabelce witamy Pawła Wąska. Doczekaliśmy się wreszcie siódemki z punkatmi. Szkoda, że nie w jednym konkursie, tylko w siedmiu konkursach. 

Plastikowa Kulka 13.12.2021
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Andreas Wellinger Niemcy 10 23
2 Siergiej Tkaczenko Kazachstan 8,1 n
3 Michaił Nazarow Rosja 5 44
4 Keiichi Sato Japonia 5 41
5 Markus Schiffner Austria 5 31
6 Stephan Leyhe Niemcy 5 20
7 Francesco Cecon Włochy 2 n
7 Alex Insam Włochy 2 n
7 Ilja Mańkow Rosja 2 n
7 Klemens Murańka Polska 2 n
11 Mackenzie Boyd-Clowes Kanada 2 48
12 Jewgiennij Klimow Rosja 2 32

 

Niemiecki Drang nach Plastikoven Külken spowodował gwałtowną kontrakcję narodów rosyjskojęzycznych. Tkaczenko, Nazarow i Mańkow dali sygnał, że wspomogą Klimowa. Ruszają do tańca i na germańca.

W Pucharze Narodów  swobodnie prowadzą Niemcy. My w Klingenthal zaprezentowaliśmy się znacznie lepiej, niż w ciągu trzech poprzednich weekendów, dzięki czemu odskoczyliśmy już siódmej Szwajcarii na 199 punktów a do piątej Japonii tracimy 353. Ale to obsolutnie rewolucyjno-rewelacyjna postawa Norwegów jest tym, na co należy zwrócić uwagę. 450 punktów zdobytych podczas tego weekendu to wynik jaki zdarza się nieczęsto. Norwegia 450 w jeden weekend, Polska 511 od początku sezonu... A swojego punkcika doczekali się też wreszcie Włosi. Ciekawe, kto kolejny? Amerykanie? Francuzi? Może Rumuni? A może jednak Turek?

Cytat zupełnie na temat

"Konkurs do zapamiętania. Ale nie powtórzenia"

Igor Błachut

Amen.

Cytat zupełnie nie na temat:

"Przeszłość nie zamierzała dać za wygraną, teraźniejszość nie chciała trwać, a przyszłość zdawała się nie nadchodzić."

Remigiusz Mróz

I to by było na tyle z Klingenthal. W przyszłym tygodniu - nasi ulubieni sportowcy skakać będą w Engelbergu. Góra Aniołów to ostatni akord przed Świętami Bożego Narodzenia i ostatni sprawdzian formy przed Turniejem Czterech Skoczni. W Engelbergu tylko dwie rzeczy są pewne. Pierwsza: zwycięzca(y) tych zawodów będzie uważany za faworyta(ów) TCS. Druga - jedna grupa kibiców przed telewizorami będzie narzekać na ustawienie głównej kamery, druga z rozrzewnieniem uzna ją za stały, niezmienny i nienaruszalny element przedświątecznej atmosfery. 

Ceterum autem censeo notas style esse decedam.

***

Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.