Strona główna • Inne

Nousiainen, Bachlinger i Kraus wygrywają na krajowym podwórku

Wyjątkowo obfity w konkursy skoków był miniony weekend. Zawodnicy i zawodniczki walczyli na wszystkich trzech frontach międzynarodowych zawodów FIS. W kilku państwach rozegrano ponadto krajowe zmagania, na które z różnych powodów warto rzucić okiem.


FINLANDIA

Kompleks skoczni W Taivalkoski z największą o punkcie K-73 i HS80 był areną rywalizacji skoczków z różnych pokoleń od dzieci po najstarszych weteranów. W zawodach o Puchar firmy Modeo, sponsora fińskiej reprezentacji, w których wystartowali aktualni reprezentanci Finlandii dwukrotnie najlepszy okazał się Eetu Nousiainen, który poza występem w kwalifikacjach w Ruce nie dostał tej zimy szansy na występ w zawodach międzynarodowych. W sobotę po skokach na odległość 80 i 77,5 m wyprzedził o 1,8 pkt Anttiego Aalto (79,5 i 76,5 m). Ex-aeqo trzeci w konkursie, Andreas Alamommo i Jarko Maeaetae stracili blisko 20 punktów do Nousiainena. 

W niedzielę triumf Nousiainena był jeszcze bardziej przekonujący. Dwa skoki na 79,5 m dały mu notę 259,1 pkt o 8,2 wyższą niż nota drugiego Aalto, który tym razem zakończył konkurs z odległościami 78,5 i 77 m. Trzeci tym razem był Jarkko Maeaeatae dzięki próbom na 76,5 i 73 m (235,7 pkt). Na starcie nie pojawili się Arttu Pohjola oraz Niko Kytosaho. Ten drugi walczył bez powodzenia o punkty Pucharu Świata w Klingenthal. Ciekawostką był występ Jensa Salumae, 41-letniego byłego reprezentanta Estonii, który zdobywał kiedyś dla swojego kraju punkty Pucharu Świata.

Wyniki sobotnich zawodów

Wyniki niedzielnych zawodów

AUSTRIA

Polscy skoczkowie, którzy pod okiem Macieja Maciusiaka szukali formy na "prawidle" w Ramsau, musieli dostosować pory swoich treningów do programu zawodów o Puchar Austrii, w których rywalizowali skoczkowie, skoczkinie, kombinatorzy norwescy i ich koleżanki po fachu. Z racji,że Austriacy silnie obsadzili wszystkie poziomy rozgrywek FIS-owskich w ostatni weekend, obsada krajowych zmagań, zwłaszcza w kategorii seniorów była bardzo skromna. Na liście startowej pojawiło się czterech skoczków, a faktycznie wystartowała trójka. Do rywalizacji nie przystąpił Stefan Huber, który podobnie jak powracający do poważnego skakania Thomas Diethart, zwycięzca TCS sprzed ośmiu lat, nie pojawił się jeszcze na starcie żadnych zawodów tej zimy.

W sobotę wygrał Niklas Bachlinger, tegoroczny mistrz świata juniorów z Lahti, szukający formy po letniej zapaści. Drugi był Julian Wienerroither, a trzeci, mocno odstający poziomem od ww. dwójki, Florian Mittendorfer. W sobotę, podczas jednoseryjnego konkursu rozegranego w trudnych warunkach dwaj pierwsi zamienili się miejscami. Wśród juniorów z bardzo dobrej strony pokazał się mniej dotąd znany Julijan Smid. Na start w zawodach nie zdecydował się Michael Hayboeck, który przed kilkoma dniami, po dwóch miesiącach przerwy po operacji kręgosłupa, oddał swoje pierwsze skoki na obiekcie w Seefeld, gdzie z kolei za tydzień zainaugurowany zostanie zimowy cykl Alpen Cup.

Wyniki sobotnich zawodów

Wyniki niedzielnych zawodów

NIEMCY

O tym, jak trudno jest przezwyciężyć miłość do skoków pokazuje choćby przypadek Richarda Freitaga, który będąc lata świetlne od swojej optymalnej formy, szuka, na razie bezskutecznie, drogi do powrotu na pucharowe szlaki przez występy w FIS Cup. Na krajowym niemieckim gruncie ze swoją od kilku lat słabą dyspozycją wciąż walczy Marinus Kraus, drużynowy mistrz olimpijski sprzed ośmiu lat. Blisko 31-letni "podiumowicz" Pucharu Świata w Ruce z 2013 roku wygrał w ten weekend konkurs Pucharu Niemiec w Oberhofie. W swoich próbach uzyskał 101 i 98,5 m i o niecałe dwa punkty okazał się lepszy od o dziesięć lat młodszego Erica Fuchsa, który skakał jednak dalej, bo na 103,5 i 98,5 m. Trzecie miejsce zajął, z wyraźną stratą do czołowej dwójki, Julian Fussi. 

Pełne wyniki dostępne są na stronie Niemieckiego Związku Narciarskiego