Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stękała bez awansu do zawodów. "Pojedzie do Ga-Pa"

Pięciu spośród sześciu Polaków wywalczyło awans do pierwszego konkursu 70. Turnieju Czterech Skoczni. W środowych zawodach zabraknie Andrzeja Stękały, który dostanie kolejną szansę przy okazji sylwestrowych kwalifikacji w Garmisch-Partenkirchen.


- Niestety, Andrzejowi nie udało się awansować. Szkoda, skok po prostu nie był dobry. Jedzie dalej, ponieważ lubi obiekt w Garmisch-Partenkirchen. W środę będziemy rozmawiać i tłumaczyć punkty do koncentracji, aby rozwiązać ten problem jak najszybciej - komentuje Michal Doležal w rozmowie ze Skijumping.pl.

Zmartwieniem kibiców była wtorkowa postawa Kamila Stocha, który w kwalifikacjach wylądował na 37. lokacie. - Dziś dostałem potwierdzenie tego, co dzieje się od Engelbergu, że trochę kręci go w locie. Znaleźliśmy, że coś jest nie tak z lewym butym. Kamil w środę włoży nowe buty skokowe. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie symetrycznie - odpowiada czeski trener polskiej kadry narodowej. 

W Oberstdorfie na przełamanie liczy Dawid Kubacki, który tej zimy punktował tylko w inauguracyjnym konkursie w Niżnym Tagile. - W przypadku Dawida Kubackiego widać postęp od przedświątecznych zawodów w Zakopanem. Jeszcze z rezerwą, ale powoli zbliża się do dobrego skakania. Jego trajektoria lotu była we wtorek zbliżona do skoków z mistrzostw Polski. Na dole brakuje jeszcze prędkości, ale to wszystko jest zgrywane na progu - analizuje szkoleniowiec.

Kwalifikacje po próbach piętnastu zawodników przerwano z powodu niebezpiecznych podmuchów oraz ulewy. - Przyszły naprawdę intensywne opady deszczu, a do tego pojawił się wiatr o sile od 9 do 13 m/s. Odczekaliśmy i udało się dokończyć tę rundę. Jutro czeka nas powtórka z rozrywki. My skupiamy się na skokach - zaznacza 43-latek.

W eliminacjach najlepiej spośród Polaków wypadł Jakub Wolny, który finiszował 13. - Kuba pokazał się z bardzo dobrej strony w kwalifikacjach. Liczę na to, że podobnie będzie w środę w przypadku Kamila Stocha. W kontekście Piotra Żyły chodzi o ustawienie się w pozycji najazdowej i aktywność, wtedy wszystko od razu działa inaczej. Porównywaliśmy skoki z Zakopanego i widać rezerwę. Po powrocie do hotelu sprawdziłem pary w systemie KO. Wszyscy muszą skoczyć swoje - kończy Michal Doležal.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela