Strona główna • Kobiece Skoki Narciarskie

Ostatni taki TCS?

Czy zakończony właśnie Turniej Czterech Skoczni był ostatnim, w którym startowali wyłącznie panowie? Czy w przyszłym roku będą musieli dzielić niemieckie i austriackie skocznie razem z przedstawicielkami płci pięknej? Co z Turniejem Sylwestrowym, w którym panie walczą o Złotą Sowę?


Inauguracyjna edycja  rozgrywanego systemem KO Turnieju Sylwestrowego, którą przeprowadzono 31 grudnia i 1 stycznia w słoweńskim Ljubnie, padła łupem Austriaczki Marity Kramer, która zainkasowała przy okazji 10 000 CHF. Organizatorzy imprezy są bardzo zadowoleni z jej przebiegu i informują o rozszerzeniu programu już w przyszłym roku. - Mieliśmy przyjemność gościć delegację z Villach, które jako druga część Turnieju Sylwestrowego wpisze się w kalendarz na kolejny sezon – powiedział Rajko Pintar, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego w Ljubnie.

Tymczasem jak już informowaliśmy na łamach naszego portalu, pod koniec grudnia padła ważna deklaracja w kontekście Turnieju Czterech Skoczni pań.  - Cztery lokalizacje chcą Turnieju Czterech Skoczni kobiet. Jednogłośnie podjęto decyzję, że możemy zacząć tak szybko, jak to możliwe. Wiosną chcielibyśmy zarejestrować pomysł w FIS, a następnie wystartować w przyszłym roku. To moje marzenie  - przekazał Peter Kruijer, przewodniczący Turnieju Czterech Skoczni, w rozmowie z Niemiecką Agencją Prasową. 

Obu imprez, co oczywiste, nie da się terminowo pogodzić. Którą drogą powinna zatem pójść Międzynarodowa Federacja Narciarska? - Cieszę się, że temat TCS pań jest na tapecie - mówi Toni Innauer, legenda austriackich skoków. - Zielone światło dla tej imprezy jest dla mnie niezwykle ciekawą i ekscytującą historią. Zdecydowanie jestem za tym, by pójść tą drogą. Wyobraźmy sobie, że w tenisie kobiecym ktoś powiedziałby że zamiast grać na Wimbledonie, panie powinny w rywalizować w Birmingham  i próbować robić nową imprezę od początku. Taki TCS też można "sprzedać". Będą sponsorzy, pojawią się nagrody pieniężne. Będzie to dobre rozwiązanie dla skoków narciarskich jako całej dyscypliny. 

Na organizatorów połączonego Turnieju Czterech Skoczni czekałyby liczne wyzwania logistyczne. Największy problem byłby w Innsbrucku. Skocznia Bergisel nadal nie posiada sztucznego oświetlenia i przeprowadzenie zarówno rywalizacji kobiet jak i mężczyzn jednego dnia wymagałoby sporego zaangażowania i szczęścia do pogody.