Strona główna • Puchar Świata

Narciarski Dzień Świstaka

Karl Geiger przed Anze Laniskiem i Markusem Eisenbichlerem, a także dwa punkty zdobyte przez reprezentanta Polski - taki przebieg miały oba konkursowe dni w Titisee-Neustadt. Zdecydowanym wygranym weekendu w Schwarzwaldzie jest wspomniany Geiger, który nie tylko przełamał się na Hochfirstschanze, ale też odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.


- Jestem w bardzo dobrej formie, lepszej niż kiedykolwiek - stwierdził Karl Geiger na antenie ARD po trzynastej pucharowej wiktorii. Dla 28-letniego Bawarczyka to trzeci w karierze dublet w trakcie pucharowego weekendu. Poprzednie miały miejsce w Predazzo (styczeń 2020) i Planicy (marzec 2021). Aktualny mistrz świata w lotach narciarskich przed konkursami w Willingen ma 61 punktów przewagi nad Ryoyu Kobayashim w wyścigu o Kryształową Kulę.

Dwukrotnie drugi finiszował Anze Lanisek, którego w Pekinie czeka olimpijski debiut. - To był miły weekend. Pierwsza z niedzielnych serii nie była najlepsza, skoczyłem zbyt siłowo. W finale pokazałem, że potrafię latać daleko i skaczę bardzo dobrze - czytamy słowa 25-latka na sloski.si.

W sobotę i niedzielę na najniższym stopniu podium stanął Markus Eisenbichler. - Na początku byłem rozczarowany. Chciałem wygrać, a nie wiedziałem czy wystarczy do podium. Oddałem dwa naprawdę dobre skoki i cieszę się z trzeciej pozycji - powiedział mistrz świata z Bergisel z 2019 roku.

W najbliższy weekend światową czołówkę czeka ostatni sprawdzian przed igrzyskami w Chinach. W Willingen ma odbyć się mikst, a do tego dwa konkursy indywidualne.