Strona główna • Słoweńskie Skoki Narciarskie

Z piekła do nieba. Bogataj: "Poprzednie igrzyska były koszmarem"

Wymarzony dzień kobiecej reprezentacji Słowenii. Złoto w rywalizacji olimpijskiej w Zhangjiakou zdobyła Ursa Bogataj, a po brąz sięgnęła Nika Kriznar. W czołowej "10" znalazły się też pozostałe podopieczne trenera Zorana Zupancica - Ema Klinec (5. miejsce) i Spela Rogelj (9. lokata).


Ursa Bogataj zadebiutowała na igrzyskach przed czterema laty w Pjongczangu, kiedy pokonała tylko pięć rywalek i zamknęła czołową "30". Tym razem lądowała na 108. i 100. metrze normalnego obiektu w Zhangjiakou (HS106), co dało jej tytuł mistrzyni olimpijskiej. Na dodatek w pierwszej serii ustanowiła kobiecy rekord chińskiej skoczni.

- Nie spodziewałam się tego. Ostatnie igrzyska olimpijskie były dla mnie koszmarem, ale dzisiaj nie mogłem uwierzyć, jak dobrze poszło. Oddałam dwa dobre skoki i to wystarczyło. Może miałem szczęście, presja była wysoka. Nadal nie mogę w to uwierzyć - mówiła tuż po sobotniej potyczce w prowincji Hebei.

26-letnia Bogataj, która urodziła się w Lublanie, rywalizuje w Pucharze Świata od początku jego istnienia, a więc od 3 grudnia 2011 roku. Od tego czasu siedmiokrotnie stanęła na indywidualnym podium, ale nigdy na jego najwyższym stopniu.

Należy wspomnieć, iż sportowe losy Bogataj zawisły na włosku w grudniu 2019 roku, kiedy Słowenka doznała poważnej kontuzji kolana podczas krajowych zmagań w Planicy. Diagnoza lekarzy mówiła o zerwanym więzadle krzyżowym przednim i uszkodzonej łąkotce, czego następstwem była artroskopia i długa rehabilitacja. Bogataj wróciła na rozbieg po ponadpółrocznej przerwie.

Przełamanie przyszło w 2021 roku, kiedy Bogataj została drużynową wicemistrzynią świata i wygrała klasyfikację generalną Letniego Grand Prix. - Warto było czekać - powiedziała słoweńskim dziennikarzom. Skoczkini zwraca uwagę na niebagatelną rolę współpracy z psychologiem sportu, który pomógł przezwyciężyć jej strach po upadku i towarzyszył w drodze na olimpijski szczyt.

Złoto Bogataj to kolejny sukces kadry dowodzonej przez 46-letniego Zorana Zupancica. Minionej zimy Ema Klinec została mistrzynią świata na normalnej skoczni, a Nika Kriznar zdobyła Kryształową Kulę.

W poniedziałek Słowenki staną przed szansą poprawiania dorobku medalowego podczas konkursu drużyn mieszanych. Mikst w Willingen, który był próbą generalną przed próbą tej konkurencji w programie igrzysk, padł łupem właśnie tej reprezentacji.