Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

"Staruszek" zaskoczył w Chinach. Wielki dzień Fettnera

Srebro Manuela Fettnera w Zhangjiakou jest pierwszym medalem austriackich skoczków na olimpijskim obiekcie normalnym od brązu Gregora Schlierenzauera w Vancouver. W niedzielę 36-letni Tyrolczyk, który w całej karierze zaledwie trzykrotnie stawał na podium Pucharu Świata, przegrał tylko z Ryoyu Kobayashim.


Najstarszy z podopiecznych Andreasa Widhoelzla na półmetku olimpijskich zmagań na 106-metrowej skoczni zajmował piątą lokatę. Takie miejsce w stawce niedzielnego konkursu dał mu lot mierzący 102,5 metra. Manuel Fettner na tym etapie rywalizacji był jedynym Austriakiem w czołowej "10", a do trzeciego Kamila Stocha tracił niespełna metr. W finale drużynowy mistrz świata z 2013 roku nie miał sobie równych, a 104-metrowa próba wywindowała go na drugi stopień podium.

- Szczerze? Zaniemówiłem. Nie potrafię udzielić wywiadu. Medal wiele dla mnie znaczy - przekazał rozemocjonowany Fettner przed kamerą ORF. - Jestem przekonany, że znaczy to dla mnie więcej, niż gdybym osiągnął to dekadę temu. To było długie oczekiwanie. Trudne momenty przeplatały lepsze - czytamy słowa Austriaka na olympics.com.

Krążęk zdobyty w Chinach jest jego pierwszym indywidualnym na dużej imprezie. Starszym medalistą olimpijskim w skokach był tylko Noriaki Kasai w 2014 roku w Soczi.

- Teraz przeżywam w głowie przejażdżkę kolejką górską. Na skoczni byłem całkowicie skupiony na sobie i zadaniach, nie dałem wybić się z równowagi. Najlepszą próbę oddałem w finale. Jestem zachwycony. Niestety, w Pucharze Świata nie ma normalnych obiektów, w przeciwnym razie osiągnąłbym większy sukces - dodał.

Pod ogromnym wrażeniem występu rodaka byli koledzy z reprezentacji, którzy w samych superlatywach wypowiedzieli się na jego temat dla ORF.

- Staruszek jest niesamowity. Jego drugi skok był z innej planety. Jestem prawie szczęśliwszy, niż gdybym sam wygrał - ocenia Stefan Kraft, który nadal czeka na pierwszy olimpijski medal. Tym razem musiał zadowolić się dziesiątą pozycją.

- Przed igrzyskami tak naprawdę nikt na niego nie liczył, ale od początku skakał tu zjawiskowo - docenia swojego kompana z kadry Daniel Huber.

W poniedziałek Fettner stanie przed szansą zdobycia kolejnego medalu. Austriacy zamykają listę startową mikstu, w którym pokażą się też Daniela Iraschko-Stolz, Stefan Kraft i Lisa Eder. Start konkursu drużyn mieszanych o 12:45 czasu polskiego.