Strona główna • Słoweńskie Skoki Narciarskie

Ostatnie igrzyska mistrzyni

Zaskakująca deklaracja 26-letniej Ursy Bogataj. Dwukrotna złota medalistka z Pekinu poinformowała swoich kibiców, że tegoroczne igrzyska były jej ostatnimi w karierze.


Ursa Bogataj to najbardziej utytułowana skoczkini narciarska w historii zimowych igrzysk olimpijskich. Słowenka podczas XXIV edycji tego wydarzenia zgarnęła dwa złote medale - indywidualny i w konkursie drużyn mieszanych. Warto podkreślić, iż skoczkini do tej pory nie odniosła ani jednego zwycięstwa w Pucharze Świata, choć ma na swoim koncie triumf w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix.

- Cztery lata to bardzo długi okres. Nie powiem, że jestem stara, bo nie jestem, ale życie składa się też z innych zadań i pięknych rzeczy - powiedziała Bogataj, cytowana przez delo.si, podczas spotkania ze słoweńskimi kibicami.

Historia Bogataj może stanowić motywację dla wszystkich skoczków, którzy zmagają się z powszechnymi w tej dyscyplinie kontuzjami kolan. W grudniu 2019 roku Słowenka zerwała więzadło krzyżowe przednie i uszkodziła łąkotkę. Po długiej rehabilitacji i pracy z psychologiem wróciła na rozbieg, a następnie na arenę międzynarodową, gdzie nawiązała walkę ze światową czołówkę - Czasami trzeba spaść na dno, żeby móc się podnieść i zrobić krok do przodu - podkreślała matka Bogataj podczas powitania zgotowanego przez rodzinę i kibiców. 

Przeczytaj także: Z piekła do nieba. Bogataj: "Poprzednie igrzyska były koszmarem"

W 2018 roku sportsmenka urodzona w Lublanie zajęła 30. miejsce przy okazji olimpijskiego debiutu. Tym razem zdominowała rywalizację kobiet podczas imprezy czterolecia, ustanawiając oficjalny rekord normalnego obiektu w Zhangjiakou - 108 metrów. W zwycięskim mikście towarzyszyli jej Timi Zajc, Nika Kriznar i Peter Prevc.

Bogataj przed ostatnim miesiącem Pucharu Świata kobiet 2021/22 zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 601 punktów. Jej strata do liderującej Marity Kramer to 269 "oczek". Celem Słowenek jest zgarnięcie Pucharu Narodów. To jedyne z najważniejszych trofeów, po które reprezentantki tego kraju nie sięgnęły pod wodzą Zorana Zupancica. Przed rokiem rzutem na taśmę lepsze okazały się Austriaczki, które tym razem tracą do Słowenek 267 punktów. Do końca zimy zostało czternaście konkursów, w tym jedna drużynówka i jeden mikst.