Strona główna • Historia Skoków Narciarskich

Spadł ze skoczni i został gwiazdą. Muhammed Ali prosił go o autograf

Skocznia do lotów narciarskich w Oberstdorfie, która po trzech latach przerwy znów będzie w najbliższy weekend stanowić arenę zawodów Pucharu Świata, była przed laty miejscem jednego z najdziwniejszych, najgroźniej wyglądających i najbardziej kuriozalnych wypadków w historii skoków narciarskich. Kuriozalny jest też epilog całej historii.


To był 21 marca 1970 roku. Na skoczni imienia Heiniego Klopfera w Oberstdorfie odbywały się zawody w lotach narciarskich. Dwudziestodwuletni Słoweniec skaczący w barwach Jugosławii, Vinko Bogataj, ustanowił tego dnia swój rekord życiowy, skacząc na odległość 125 metrów. Czekała go jeszcze jedna próba tego dnia. - Pogoda nam nie sprzyjała, najazd był kiepsko przygotowany. Dzisiaj skoczek na rozbiegu jest jak pociąg jadący po szynach, wtedy tak zdecydowanie nie było. Mocno sypał śnieg, wszystko podczas skoków sprzysięgało się przeciw nam – wspominał po latach były słoweński skoczek cytowany przez portal Ekipa.svet24.si. - Było wietrznie, ja czekałem 20 minut na oddanie swojego skoku. Zdążyłem się wyziębić, choć byłem przykryty kocem.

W końcu ruszył, stracił równowagę już na rozbiegu, i poruszając się z prędkością bliską 100 km/h spadł z najazdu i z wielkim impetem uderzył o ziemię obok przerażonej publiczności. Pamiętajmy, że był to czas, kiedy zawodnicy skakali bez kasku. Bogataj został natychmiastowo przetransportowany do szpitala. Na szczęście poza wstrząśnieniem mózgu i złamanej jednej z kości nic poważnego mu się nie stało. Po trzech dniach pobytu na obserwacji został wypisany do domu. 

Gdy powoli wracał do zdrowia, nagranie z jego upadkiem zaczęło robić furorę w USA. Jak się okazało, na zawodach w Oberstdorfie obecna była jedna z amerykańskich telewizji. Upadek Bogataja, który nagrała, stał się częścią czołówki bardzo popularnego w Stanach programu sportowego Wide World of Sports nadawanego w stacji ABC. Oglądalność audycji znajdującej się w ramówce na sobotnie popołudnie sięgała kilku milionów. Amerykańscy widzowie byli mocno zaintrygowani upadkiem, na który z jednej strony ciężko patrzeć, ale jeszcze trudniej oderwać od niego wzrok. 

Słoweński skoczek, który w swojej dyscyplinie niczego wielkiego nie osiągnął, stał nagle kimś na kształt gwiazdy. I to nie w swoim kraju, w którym mało kto wiedział o jego istnieniu, a za wielka wodą. Przez całe lata nie zdawał sobie zresztą z tego sprawy. O wszystkim dowiedział się, gdy amerykański dziennikarz poprosił go o wywiad. W 20. rocznicę powstania programu Bogataj został zaproszony na uroczysty bankiet, który swoją obecnością zaszczyciły tak wybitne postacie świata sportu jak bokser Muhammed Ali, tenisista Arthur Ashe czy łyżwiarka figurowa Peggy Flaming. Tego wieczoru dwie osoby otrzymały owacje na stojąco. Pierwszym był legendarny pięściarz, a drugim Vinko Bogataj. Ali miał być jednym z pierwszych, którzy poprosili słoweńskiego skoczka o autograf.