Strona główna • Czeskie Skoki Narciarskie

Przygnębiające słowa Polaska: "Nie funkcjonuję jak normalny człowiek"

- Chcę, aby moi zawodnicy w każdym konkursie skutecznie walczyli o awans do drugiej serii. Jeśli to się nie uda, będę bardzo rozczarowany. Polasek podczas zgrupowania w Planicy skakał na poziomie najlepszych Słoweńców - mówił przed sezonem nowy-stary trener czeskich skoczków Vasja Bajc. Niestety ta zima jest dla Czechów kontynuacją passy porażek z ostatnich lat.


Cztery punkty Romana Koudelki to cały dorobek indywidualnych występów naszych południowych sąsiadów w tym sezonie. Nie wiadomo czy 32-letni zawodnik będzie miał okazję poprawić swój wynik, gdyż znów zaczęło mu dokuczać kontuzjowane kolano, które zabrało mu co najmniej kilkanaście miesięcy kariery. Dorobku nie poprawi już Viktor Polasek, który podjął decyzję o przedwczesnym zakończeniu sezonu, a przy okazji całej swojej, mocno niespełnionej kariery.

- Głównym powodem, dla którego zdecydowałem się skończyć karierę, jest to, że nie mam już żadnej motywacji. Po czterech bardzo trudnych dla mnie latach po prostu nie mogę już iść dalej. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie jestem wykończony i dlatego musiałem posunąć się do takiego kroku - tłumaczy w rozmowie z portalem sport.aktualne.cz.

- Gwoździem do trumny był Pekin. Nie dostałem szansy na pokazanie tego, na co pracowałem ostatnie cztery lata - dodaje 24 latek, który przez większą część czasu spędzonego w Chinach znajdował się w izolacji za sprawą dodatniego wyniku testu na obecność koronawirusa. - Przestałem  funkcjonować jak normalny człowiek. Straciłem energię, do tego by normalnie żyć. 

- Teraz nadszedł czas, żeby wrócić do równowagi psychicznej, właściwego stanu zdrowia i przygotować się na to, co czeka mnie w dalszym życiu. Potrzebuję resetu, który nada mi kierunek w życiu. Mam nadzieję, że znajdę dla siebie coś, co będzie mnie cieszyć tak jak kiedyś skoki - zakończył swoje smutne wyznanie były już czeski skoczek. 

Największym sukcesem Polaska jest złoty medal mistrzostw świata juniorów w narciarstwie klasycznym wywalczony w 2017 roku w Salt Lake City. W Pucharze Świata najlepiej spisał się w Wiśle w grudniu 2018 roku, gdzie finiszował jako dwunasty. Po ostatnim stosunkowo udanym lecie wydawało się, że Vasja Bajc jest na dobrej drodze, by przywrócić swojego podopiecznego do dyspozycji gwarantującej punkty PŚ.

Polasek pięciokrotnie punktował w LGP, a raz znalazł się w czołowej dziesiątce w jednym ze słabiej obsadzonych konkursów. Wygrał też we Frensztacie zawody Pucharu Kontynentalnego. Tej zimy najlepszy rezultat - 32 miejsce - zanotował w Wiśle. Poza tym zajmował lokaty w piątej dziesiątce lub nie kwalifikował się do konkursu.