Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

"Niespodzianek nie będzie" - Thurnbichler przed wyborem kadrowiczów

Po 20 kwietnia Polski Związek Narciarski ma przedstawić składy grup szkoleniowych na sezon 2022/23. Kto znajdzie się w kadrze A, a kto trafi do kadry B? - W najbliższych dniach odbędziemy spotkania, które będą miały na celu ustalenie podziału na kadry - zapowiada Thomas Thurnbichler, nowy trener naszej reprezentacji narodowej, w rozmowie z TVP Sport.


Sezon olimpijski był ostatnim, podczas którego rolę głównego szkoleniowca kadry narodowej pełnił Michal Doležal. Polski Związek Narciarski po nieudanej zimie postanowił pożegnać Czecha i jego sztab. Niezadowolenia wobec takiego ruchu nie ukrywali liderzy zespołu, czyli Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Thomas Thurnbichler, który przejmuje stery biało-czerwonej ekipy, skontaktował się w ostatnim czasie z czołowymi postaciami reprezentacji.

- Panowie w publicznych wypowiedziach jasno pokazali, że są lojalni wobec sztabu, z którym spędzili ostatnich kilka lat. To jest totalnie pozytywne. Gdy rozmawialiśmy po raz pierwszy przez Internet, odczułem dobrą energię - czytamy na sport.tvp.pl.

Przeczytaj także: "Wiem od czego zacząć, także z Kamilem" - Thurnbichler o celach pracy w Polsce

Kogo 32-latek nominuje do kadry A, a kto będzie trenował w kadrze B pod okiem Macieja Maciusiaka? Odpowiedzi na ten pytania poznamy już w drugiej połowie kwietnia.

- Niespodzianek nie będzie. Nie skupiamy się też szczególnie nad kwestią liczby zawodników - mówi dotychczasowy asystent Andreasa Widhoelzla.

Asystentami Tyrolczyka będą Austriak Matthias Hafele i Niemiec Marc Noelke. Obaj w przeszłości - podobnie jak Thurnbichler - skakali na nartach.

- Matthias to specjalista od sprzętu, od szukania nowinek. Robi to od 15 lat. Z kolei Marc to człowiek, który przez lata był z Alexandrem Pointnerem. To ekspert od wszystkiego. Wielka postać. Pracowałem z nim jako junior i chcę, aby był moją prawą ręką - przybliża 32-letni szkoleniowiec w rozmowie z Michałem Chmielewskim i Filipem Czyszanowskim.

Austriak, który podpisał kontrakt do 2026 roku, planuje już pierwsze zajęcia. - W kolejnym tygodniu będę w Beskidach i Zakopanem. Zrobimy pierwsze treningi. W międzyczasie nadal będziemy wszystko dopinać. Wasze skoki dobrze działają. Jeżeli wymagają poprawy w którychś miejscach, spróbujemy na to wpłynąć pomału - dodaje.

Wywiad z Thomas Thurnbichlerem przeczytasz na sport.tvp.pl >>>