Strona główna • Czeskie Skoki Narciarskie

Janda pozostanie prezesem czeskich skoków, Bajc nadal głównym trenerem

- Są dni, kiedy siedzę przed komputerem i mam ochotę napisać rezygnację z mojego stanowiska w federacji - zwierzył się w grudniu ubiegłego roku Jakub Janda odpowiedzialny za skoki w Czeskim Związku Narciarskim. Pomimo kolejnego fatalnego sezonu naszych południowych sąsiadów zdobywca Pucharu Świata za sezon 2005/06 zdecydował się nie uciekać z tonącego okrętu. 


- Czasem mnie to przerasta, mam dużo pracy jako poseł, a funkcję prezesa skoków w związku pełnię zupełnie za darmo - żalił się wówczas na łamach czeskich mediów. -  Zdarza się, że nie przesypiam nocy, patrzę w sufit, kiedy wiem, że jesteśmy na minusie i to ode mnie zależy, czy pozyskam pieniądze od sponsorów. To dużo pracy i stresu. Ale potem uświadamiam sobie, że naprawdę chcę naszym skokom pomóc, zaciskam zęby i idę dalej. Wiosną odbędą się nowe wybory, zobaczymy kogo wybiorą delegaci...

Te miały miejsce w minioną sobotę w Pardubicach, a delegaci obdarzyli Jakuba Jandę pełnym zaufaniem. Medalista mistrzostw świata z 2005 roku pozostanie na swoim stanowisku. - Jestem wręcz zaskoczony wsparciem jakie otrzymałem od delegatów i przedstawicieli klubów - przyznał były skoczek w rozmowie z Radiožurnál Sport. - Nasze najważniejsze zadanie to skupić się teraz na infrastrukturze. Bez niej nie jesteśmy w stanie wyławiać i pielęgnować nowych talentów. Chcę zaznaczyć, że sekcja skoków nie będzie biurem podróży. Na zawody jeździć będą ci, którzy dadzą jakąś gwarancję na wyniki - zaznaczył Janda.

Na czele czeskiej kadry pozostanie Słoweniec Vasja Bajc, któremu asystować będzie nadal Jan Matura. Rada sekcji skoków w czeskiej federacji zamiast siedmiu liczyć będzie pięć osób. Poza Jandą będzie to wiceprezes Jan Baier, a także Michał Georgiev, Ivan Indráček i Stanislav Lasota.

Wszystko co można zapisać po stronie plusów (symbolicznych raczej) odnośnie czeskich skoków i ostatniej zimy to powrót na skocznie Romana Koudelki po długiej rehabilitacji. W grudniu 2021 roku zajął trzecie miejsce podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w Vikersund. Jego (i całych czeskich skoków jednocześnie) jedyne godne uwagi występy wśród elity to 27. pozycja podczas Pucharu Świata w Titisee-Neustadt oraz 18 lokata igrzysk olimpijskich w Pekinie wywalczona na mniejszej skoczni. Przypomnijmy, że jeszcze w trakcie trwania sezonu decyzję o zakończeniu kariery ogłosił uważany za największy czeski talent Viktor Polasek.