Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Arkadiusz Jojko przeszedł zabieg, kadra młodzieżowa rozpoczyna przygotowania

4 maja Arkadiusz Jojko przeszedł zabieg artroskopii kolana i nie weźmie udziału w pierwszym zgrupowaniu kadry młodzieżowej, które rozpocznie się już w poniedziałek w nadmorskim Cetniewie. Podopieczni trenera Daniela Kwiatkowskiego najpierw udadzą się jednak do Warszawy, gdzie przejdą badania w Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej. 

– Z racji tego, że zmagaliśmy się cały zeszły zimowy sezon z dolegliwościami bólowymi lewego stawu kolanowego u Arka, wspólnie z doktorem Szymanikiem, podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu zabiegu. Jeżeli proces rehabilitacji będzie przebiegał prawidłowo, bez żadnych komplikacji, to okres wyłączenia zawodnika z treningu nie powinien być dłuższy niż jeden miesiąc – tłumaczy Magdalena Wójcik, fizjoterapeutka Kadry Narodowej Młodzieżowej. 


Zabieg był przeprowadzony przez doktora Stanisława Szymanika - specjalistę w dziedzinie chirurgii ortopedycznej.

 – W poniedziałek rano zawodników czekają badania w Warszawie, po których udamy się w podróż nad morze. Zgrupowanie w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie potrwa do piątku, 13 maja. Do Cetniewa pojedziemy praktycznie całą naszą kadrą, czyli ośmiu zawodniów i trzy osoby ze sztabu szkoleniowego. Nie będzie z nami Arka Jojko, który kilka dni temu przeszedł zabieg i czeka go teraz rehabilitacja – mówi Daniel Kwiatkowski.

W minionym tygodniu zawodnicy oraz sztab szkoleniowy Kadry Narodowej Młodzieżowej odbyli także dwudniową konsultację szkoleniową w Szczyrku. 

– Było to spotkanie bardziej organizacyjne. Mamy kilku nowych zawodników w grupie, dlatego chcieliśmy lepiej się poznać przed pierwszym obozem. Był to czas, kiedy mogliśmy porozmawiać indywidualnie z każdym ze skoczków i przedstawić nasze cele na ten rok. Wzorem minionych lat wspólne przygotowania rozpoczynamy w Cetniewie. Praktycznie większość sezonu zawodnicy trenują w Szczyrku oraz w Zakopanem, dlatego chcemy na kilka dni zmienić klimat i bazę treningową  – wyjaśnił Daniel Kwiatkowski.