Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Maren Lundby zamierza wrócić do pucharowej stawki

Już we wtorek powinniśmy poznać skład reprezentacji Norwegii na sezon poolimpijski. Jedną z nominowanych ma być Maren Lundby, która zawiesiła karierę w październiku minionego roku z powodu problemów z wagą. Teraz trzykrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli nie wyklucza, że będzie gotowa do rywalizacji już od początku zimy.


Maren Lundby po raz ostatni pokazała się na arenie międzynarodowej 3 marca 2021 roku, kiedy została pierwszą w historii mistrzynią świata na dużym obiekcie. Po czempionacie w Oberstdorfie, podczas którego sięgnęła po cztery medale, przedwcześnie zakończyła sezon. W kolejnym nie wzięła udziału.

- Moje ciało zmieniło się ostatnio w naturalny sposób i nie zamierzam niczego poświęcać, by być na najwyższym poziomie w Pekinie. Preferuję długą karierę. To trudne, bo naprawdę chcę być skoczkinią narciarską, ale tak nie będzie tej zimy - mówiła z bólem w październiku, opowiadając o kłopotach z utrzymaniem właściwej wagi dla aktywnej zawodniczki.

- Pierwszym celem jest powrót na skocznię przy okazji jesiennych treningów, a następnym pełna dyspozycja od początku zimy - zapowiada 30-krotna triumfatorka zawodów z cyklu Pucharu Świata, cytowana przez Norweską Agencję Prasową.

Ogromną motywacją dla mistrzyni olimpijskiej z Pjongczangu, która we wrześniu skończy 28 lat, jest nadchodzący debiut kobiet na Vikersundbakken. Tej wiosny Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zezwoliła, by na norweskim mamucie zmierzyło się piętnaście czołowych skoczkiń turnieju Raw Air, które osiągnęły pełnoletniość. Lundby przez lata była jedną z czołowych postaci ruchu walczącego o umożliwienie kobietom latania na nartach.

- W tym roku sytuacja wygląda lepiej niż w ubiegłym. Trenowałam codziennie, choć nie brałam udziału w zawodach. Ćwiczę mniej więcej tak samo, z nieco większą liczbą zajęć wytrzymałościowych - dodaje Lundby, która zimą udzielała się między innymi jako ekspertka telewizyjna. Przed sezonem czterolecia wzięła udział w norweskiej edycji Tańca z Gwiazdami.

- Świetnie się teraz bawię i jestem bardzo szczęśliwa. Jestem zdrowa, być może nigdy nie byłam zdrowsza niż teraz, ale to ciało nie nadaje się do skoków - nie ukrywała jesienią.

Konkurs otwierający Puchar Świata kobiet 2022/23 ma odbyć się już 5 listopada w Wiśle, gdzie zawodniczki mają najeżdżać na próg po lodowych torach i lądować na igelicie. Następnym przystankiem walki o Kryształową Kulę będzie Lillehammer (3-4 grudnia), gdzie skoczkinie spróbują swoich sił już na śniegu.