Strona główna • Francuskie Skoki Narciarskie

Bardzo trudna sytuacja we francuskich skokach. "Możemy mówić o kryzysie"

Wybrany na prezesa Francuskiej Federacji Narciarskiej (FFS) w sobotę 4 czerwca Fabien Saguez zastał bardzo trudno sytuację w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej - informuje portal Nordicmag.info. Jego zadaniem jest znalezienie zastępcy dla trenera dwuboistów, skoczków (po przejściu do Włoch Davida Jiroutka) oraz Jerome'a Laheurte'a, dyrektora obu drużyn.


- W momencie, gdy tylko objąłem stanowisko prezesa w FFS, od razu zaprosiłem reprezentantów drużyn w skokach i kombinacji. Nie później niż trzy dni temu mieliśmy spotkanie, podczas którego odbyliśmy konstruktywną debatę na temat zaistniałej sytuacji. Efektem była cała masa nowych pomysłów - mówi Saguez w rozmowie z francuskim portalem. 

- Pilną sprawą jest utworzenie drużyn narodowych Francji. To priorytet, działam w tym temacie. Druga sprawa to fundamentalny problem dotyczący podstaw, na których musimy się oprzeć, aby opracować średnioterminowy projekt ze wskaźnikami postępu w obu dyscyplinach prowadzący do najbliższych igrzysk w Mediolanie/Cortinie w 2026 roku - dodaje francuski działacz.

- Myślę, że kryzys to nie jest zbyt mocne słowo. Możemy aktualnie mówić o kryzysie - przyznaje otwarcie nowy prezes. - Celem jest teraz zaangażowanie wszystkich w nasz projekt, aby zapewnić znalezienie rozwiązań, co do których wszyscy się zgadzamy i wszyscy jesteśmy zgodni. Naprawdę tego chcę. Bardzo często w trudnych sytuacjach pojawiają się tendencje do rozwijania własnych pomysłów. Dlatego mam nadzieję, że będziemy bardzo zjednoczeni w działaniach, aby móc dać młodym ludziom perspektywy na następne cztery lata.

- Na początku było to zrozumiałe - mówił na początku tygodnia reprezentant Francji w kombinacji Mattéo Baud. - Ale teraz sprawy muszą iść do przodu! Nie czujemy, żeby tak było. To brak szacunku wobec nas. Płacimy za to wysoką cenę. Wszystko stoi w miejscu i mam wrażenie, że nikt nic z tym nie robi - oburzał się 42. zawodnik klasyfikajcji generalnej Pucharu Świata w swojej dyscyplinie.

Portal Nordicmag.info poinformował wcześniej o kulisach rozstania z reprezentacją czeskiego trenera Davida Jiroutka, który od wielu tygodni nie mógł się doczekać jakichkolwiek informacji z francuskiej federacji w związku z jego umową, która wygasła wraz z końcem kwietnia. W międzyczasie odrzucił dwie oferty, licząc na to, że sprawy zdążą się jeszcze poukładać. Wobec dalszego milczenia związku podjął decyzję, że nie może ryzykować i przyjął ofertę Włochów.

W minionym sezonie żaden ze skoczków francuskich nie był w stanie zbliżyć się do miejsca zapewniającego punkty Pucharu Świata. W Pucharze Narodów trójkolorowi uplasowali się na 11. pozycji, zdobywając 50 punktów za siódme miejsce w zawodach mieszanych w Willingen. Więcej powodów do optymizmu dały Francuzom skoczkinie. Josephine Pagnier uplasowała się na 11. miejscu w generalce kobiecego Pucharu Świata, a Julia Clair była 29. Ta pierwsza w Hinzenbach, zajmując trzecie miejsce, po raz pierwszy stanęła na podium zawodów najwyższej rangi.