Strona główna • Historia Skoków Narciarskich

Rywalizacja duetów na skoczni - to już było. Blisko sto lat temu...

W najbliższą niedzielę podczas Letniego Grand Prix w Rasnovie w zawodach najwyższej rangi swą premierę będzie miał nowy format zawodów - rywalizacja duetów. Każda z reprezentacji wystawi jedną parę. Konkurs będzie się składał z trzech serii, w drugiej wystąpi dwanaście zespołów, a w trzeciej osiem. To oczywiście totalna innowacja w świecie skoków, choć w przeszłości można odnaleźć ślady podobnej rywalizacji. 


Konkursy duetów są od 2013 roku rozgrywane w ramach Uniwersjady. Nowy system rywalizacji był już zatem w pewnym zakresie testowany podczas zawodów niższej rangi, jaką stanowią zmagania sportowców - studentów. Tyle że były to do tej pory zawody duetów mieszanych i żeńskich, a konkurs taki składał się z tradycyjnie dwóch serii. Pierwsze zmagania par, w Predazzo, wygrał duet rosyjski Irina Awwakumowa i Michaił Maksimoczkin. Dwa lata później w Szczyrbskim Jeziorze najlepsza spośród par mieszanych okazała się japońska w składzie: Yuka Kobayashi i Junshiro Kobayashi. Konkurs duetów pań wygrały Rosjanki: Awwakumowa i Anastasija Gładyszewa. W 2017 roku w Ałmaatach sukces świętowały dwie pary japońskie: Yuka Kobayashi i Haruka Iwasa oraz Haruka Iwasa i Naoki Nakamura.

Gdybyśmy jednak w historii skoków chcieli poszukać praźródeł rywalizacji duetów na skoczni musielibyśmy się cofnąć w przeszłość o blisko... sto lat. Pierwsza skocznia we Włoszech stanęła w 1908 roku w miejscowości Bardonecchia, najbardziej wysuniętym na zachód włoskim mieście. Już w kolejnym roku gościła wydarzenie o dużej randze. Klub narciarski z Turynu zorganizował duże międzynarodowe zawody, na które przybyło trzy tysiące widzów. Imprezę uświetniła obecność znakomitych skoczków z Oslo, braci Smith - Trygve i Haralda. Ten drugi pobił rekord świata skokiem na 43 metry i był to jedyny w historii rekord ustanowiony na włoskiej ziemi. Tydzień później Harald wyśrubował go do 45 metrów w szwajcarskim Davos.

Zanim jednak doszło do klasycznej rywalizacji i walki o rekord świata, miały miejsce zmagania par. Dwaj skoczkowie wchodzący w skład każdej z drużyn wykonywali swoje próby w tym samym czasie, to znaczy rozpoczynali swoje skoki jeden po drugim w ten sposób, że razem, równolegle przebywali w powietrzu. Informuje o tym portal Torino.corriere.it, nie podając jednak szczegółów dotyczących zasad tych zmagań. Wiadomo tylko, że walkę duetów wygrali, nie mogło być inaczej, bracia Smith z wynikiem 35 metrów. Można tylko domniemywać, że liczyła się średnia odległość zawodników z każdej z biorących udział w zawodach par. W najbliższą niedzielę zawodnicy nie będą unosić się nad zeskokiem w tym samym czasie, ale wypada mieć nadzieję, że nowy pomysł Międzynarodowej Federacji Narciarskiej sprawdzi się i będzie stanowił w przyszłości wartościowe urozmaicenie zmagań skoczków w Pucharze Świata.