Gigant w Harrachovie. Zielone światło na prace od lipca
Trwa saga związana z modernizacją skoczni w Harrachovie. Wiosną Czesi poinformowali, iż prace na dużej skoczni Certak, która wskutek przebudowy ma zostać przemianowana na gigantyczny obiekt – według zaktualizowanej nomenklatury Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS), mają ruszyć początkiem lipca.
– Zaczynamy od dużej skoczni HS162. Mamy już pozwolenie na budowę, a rozpoczęcie prac zaplanowane jest na 1 lipca. Będzie to na razie jedyna skocznia tej wielkości na świecie. Unikat, stanowiący pomost między dużą a mamucią skocznią. Prace nie powinny być wyjątkowo kosztowne, mówimy o kwocie około 50 milionów koron czeskich (około 8,5 mln złotych polskich – przyp. red.). To właściwie najprostszy typ rekonstrukcji, ponieważ nie trzeba remontować wieży. Skocznia ma charakter naturalny. Wszystko powinno zostać ukończone do końca zimy, tak aby już można było na niej skakać. W sezonie 2026/27 mogłyby się tam odbyć zawody Pucharu Kontynentalnego. Następnym krokiem byłby powrót Pucharu Świata do Harrachova – przekazał Filip Sakala, dyrektor sportowy czeskiej reprezentacji skoczków narciarskich, na łamach seznamzpravy.cz.
Choć w mediach największym zainteresowaniem cieszy się temat przebudowy dużej skoczni w Harrachovie, Sakala zwraca uwagę na konieczność odnowienia mniejszych obiektów w mieście.
– To jest najważniejszy projekt. Bez modernizacji mniejszych obiektów czeskie skoki narciarskie nie mają szans na przetrwanie. Na razie przygotowujemy dokumentację projektową. Będzie to znacznie droższe przedsięwzięcie, szacunkowo potrzebujemy około pół miliarda koron czeskich (ponad 85 złotych polskich – przyp. red.). Karkonosze są jednak idealnym miejscem do szkolenia młodych sportowców. Z jednej strony mają długą i bogatą tradycję, z drugiej – oferują bardzo dobre warunki klimatyczne. W tym regionie można trenować skoki od grudnia aż do marca – zwraca uwagę były skoczek, syn Jaroslava Sakali.
W połowie marca na 100-metrowej skoczni w Harrachovie odbyły się mistrzostwa Czech. Złote medale zgarnęli Roman Koudelka i Karolina Indrackova. Przebudowa dużej skoczni, sąsiadującej z wyłączonym z użytku mamutem, już zaliczyła pierwsze przesunięcia, o których w lutym opowiadał nam Vit Hacek, przewodniczący sekcji skoków w Czeskim Związku Narciarskim.
– Najważniejsze, że wiele czynności administracyjnych jest już za nami. Mamy pozwolenie na budowę, więc mocno wierzę, że w bliskiej przyszłości ta skocznia będzie gotowa. Zresztą pierwsze prace zostały już podjęte, na terenie skoczni wycięto krzewy i zmodernizowano wyciąg – usłyszeliśmy od czeskiego działacza.
W lipcu 2023 roku Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) zatwierdziła nowy typ obiektów do uprawiania skoków narciarskich. Skocznie giganty (giant hills – przyp. red.) o punkcie HS od 150 do 184 metrów mają wypełnić lukę pomiędzy dużymi a tymi przeznaczonymi do lotów, potocznie zwanymi mamutami. Plan budowy tego typu obiektu ma także amerykańskie Ironwood. W przeciwieństwie do planów zza naszej południowej granicy – za oceanem ma powstać całoroczny gigant, wyłożony igelitem.