Strona główna • Kobiece Skoki Narciarskie

Rasnov bez polskich skoczkiń. "Zdecydowały kwestie zdrowotne"

Weekend w Rasnovie skromna polska reprezentacja zdecydowanie może sobie zapisać po stronie plusów, wszak nasi skoczkowie w sobotę wyskakali dwa drugie miejsca letnich zawodów najwyższego szczebla. Dobrze dysponowani Wąsek i Hula mieli zapewne chrapkę na trzecie podium, w konkursie drużyn mieszanych, które nie byłoby wcale nierealne, gdyby nie to, że żadna z polskich skoczkiń nie przyjechała do Rumunii.


Nicole Konderla przeżywa obecnie najlepsze lato w swojej karierze. Zmagania w FIS Cup dwukrotnie kończyła na pierwszym i dwukrotnie na trzecim miejscu. W Szczyrku była w stanie wygrywać z rewelacją ostatnich miesięcy, Słowenką Niką Prevc. Kinga Rajda podczas czterech startów w zawodach tego samego cyklu trzykrotnie finiszowała w czołowej dziesiątce. W związku z nie najsilniejszą obsadą konkursu w Rasnovie, polska damsko-męska czwórka mogła pokusić się o miłą niespodziankę dla kibiców, jednak decyzją sztabu szkoleniowego przedstawicielki beskidzkiej części polskiej kadry pozostały w kraju.

- Po FIS Cup w Einsiedeln konieczne było dokonanie korekt wcześniej założonego planu, w związku z sygnałami dotyczącymi kwestii zdrowotnych, które otrzymaliśmy ze strony zawodniczek - wyjaśnia nam trener reprezentacji Szczepan Kupczak. - Nie było to nic bardzo poważnego, ale trzeba było dać dziewczynom odetchnąć, stąd taka decyzja, by zostać na ten weekend w Polsce. Ewentualne następstwa tych zdrowotnych problemów łatwiej monitorować na miejscu niż podczas wyjazdu na zagraniczne zawody.

- W kraju udało nam się potrenować i wystartować w zawodach Orlen Cup, w związku z czym, bez dalekiego, męczącego wyjazdu zachowaliśmy rytm startowy. Zimę mamy już za pasem, musimy mieć to na względzie i odpowiedzialnie dysponować siłami zawodniczek - tłumaczy Kupczak, który wciąż pozostaje aktywnym sportowcem. W sierpniu wystartował podczas Letniego Grand Prix w kombinacji norweskiej w Oberstdorfie. Jak się okazało, na skoczni wciąż prezentuje przyzwoitą formę, do czego przyzwyczaił kibiców przez większą część swojej kariery. W serii treningowej przed zawodami osiągnął nawet wysokie piąte miejsce. W samym konkursie za sprawą słabego czasu biegu zajął 31. pozycję.