Strona główna • Szwajcarskie Skoki Narciarskie

Przerażający upadek Szwajcarki. Torazza zabrała głos

Kibice zgromadzeni pod skocznią w Klingenthal wstrzymali oddech podczas pierwszej serii indywidualnego konkursu kobiet, kiedy na zeskok Sparkasse Vogtland Areny (HS140) runęła Emely Torazza. Helwetka po groźnie wyglądającym zdarzeniu została otoczona opieką medyków i opuściła zeskok na noszach. Jeszcze w niedzielę juniorka uspokoiła wszystkich zainteresowanych, iż badania wykonane po mrożącym krew w żyłach zdarzeniu nie wykazały poważniejszego urazu.


Emely Torazza nie tak wyobrażała sobie finał Letniego Grand Prix 2022. - Najpierw dyskwalifikacja w konkursie drużyn mieszanych, a następnie upadek - komentuje niefortunny weekend niespełna 18-letnia skoczkini ze Szwajcarii.

Szwajcarka była 14. zawodniczką na liście startowej niedzielnego konkursu kobiet. Podczas wybicia doszło do wypięcia się wiązania lewej narty, którą przytrzymywała tylko linka zabezpieczająca. Torazza tuż za progiem straciła równowagę i z impetem uderzyła w bulę obiektu w Klingenthal, zsuwając się na dół zeskoku. Zawodniczka opuściła wybieg na noszach, po czym została odwieziona ambulansem na dokładne badania.

- Szczęście w nieszczęściu, że nabawiłam się tylko kilku siniaków. Teraz czas na powrót do formy - uspokaja Torazza za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Juniorka tego lata zadebiutowała w zawodach najwyższej rangi. W Courchevel zajęła 19. miejsce, a w Rasnovie zamknęła drugą dziesiątkę. Zimą zdobyła brązowy medal w mikście podczas olimpijskiego festiwalu młodzieży Europy.