Strona główna • Puchar Świata

Dwóch Estończyków i trzech Czechów wystartuje w Wiśle

Kolejne federacje odkrywają karty w związku ze składem swoich kadr na inauguracyjne zawody Pucharu Świata, które w najbliższy weekend zostaną rozegrane na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle. Niejako tradycyjny dwuosobowy zespół desygnowali do boju Estończycy, wbrew wcześniejszym zapowiedziom Vasji Bajca, Czesi pojawią się w Beskidach w trójkę.


- Ostatni sezon był ciężki, zmagałem się z niestabilnością - przyznaje w rozmowie ze Sport.postimees.ee Artti Aigro, który w Wiśle będzie reprezentował Estonię razem z Kevinem Maltsevem. - Czasami udało mi się oddawać dobre skoki, ale głównie miało to miejsce dopiero pod koniec sezonu. Jednocześnie dało mi to wiarę i nadzieję, że jeśli zdrowie dopisze, wszystko jest dalej możliwe. 

- Jego możliwości są nieograniczone, w ciągu dwóch lat może być w stanie walczyć o podium - mówił przed rokiem Frederic Zoz, członek sztabu drużyny Finlandii, z którą trenuje Aigro. Oczekiwania Estończyka są jednak na razie stonowane: - Chciałbym mieć stabilny sezon, punkty Pucharu Świata na inaugurację byłyby dobrym początkiem. Mam taki cel, by wygrać wszystkie pojedynki w parach podczas Turnieju Czterech Skoczni. 

Aigro przez cztery ostatnie sezony z rzędu zdobywał pucharowe punkty, co nie udało się wcześniej żadnemu z jego rodaków. Na swoje pierwsze miejsce w czołowej trzydziestce któregoś z konkursów wciąż czeka Kevin Maltsev, trenujący na co dzień z reprezentacją Czech pod okiem Vasji Bajca. Słoweniec zapowiadał wcześniej, że do Wisły zabierze tylko dwóch czeskich skoczków, ale zmienił zdanie po tym, jak niedawne mistrzostwa kraju padły łupem Filipa Sakali. Syn byłego mistrza świata w lotach zaprezentuje się w Wiśle razem z Romanem Koudelką i Radkiem Rydlem.