Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Trener Thurnbichler o dyskwalifikacji Stocha. "Sytuację z Kamilem bierzemy na siebie"

Dla trenera Thomasa Thurnbichlera debiut w roli głównego szkoleniowca reprezentacji Polski wypadł okazale, choć nie zabrakło również powodów do niepokoju. Z jednej strony - dwa zwycięstwa Dawida Kubackiego, z drugiej zaś - problemy sprzętowe Kamila Stocha oraz słaby występ zaplecza kadry.


- Dawid dwukrotnie wygrał, Piotr Żyła uplasował się dwa razy w czołowej dziesiątce. Paweł Wąsek spisywał się również solidnie, pomimo problemów z pozycją najazdową. W przypadku Dawida jego skok kwalifikacyjny był bliski perfekcji. To samo można powiedzieć o tym z drugiej serii. W pierwszej lekko spóźnił. Nie było w tym skoku odpowiedniej rotacji.

- Niedzielny konkurs był słodko-gorzki. Na pewno możemy się poprawić. Sytuację z Kamilem bierzemy na siebie. To nie powinno się przydarzyć. Należy się skupić na wszystkim. Poczyniliśmy progres jako cały zespół. Traktujemy to jako pewnego rodzaju siłę napędową. Teraz musimy wrócić do pracy, po której wystartujemy w Ruce.

- Wracając do dyskwalifikacji Kamila, na ten moment nie znamy wszystkich detali. Sytuacja w trakcie konkursu była stresująca. Wiem, że był jeden punkt w okolicy bioder, gdzie kombinezon był o 2 centymetry zbyt obszerny. Muszę na ten temat porozmawiać bardziej szczegółowo z kontrolerem sprzętu, Christianem Katholem. Chcę otrzymać klarowną informację. Ten problem możemy zazwyczaj rozwiązać w pięć minut. Po prostu należy sprawić, by kombinezon był nieco ciaśniejszy.

Korespondencja z Wisły, Piotr Bąk